Liderzy Konfederacji Robert Winnicki, Janusz Korwin-Mikke i Marek Jakubiak wystąpili dziś na konferencji prasowej, podczas której odnieśli się do wczorajszego wystąpienia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. – Wysłałem przed chwilą do przywódców największych formacji parlamentarnych, czyli do Grzegorza Schetyny i Pawła Kukiza projekt deklaracji, którą podpisałem. Jest to deklaracja ponad podziałami politycznymi, która odnosi się do interesów państwa i polskich obywateli. Chodzi o to, by te formacje zagwarantowały, że w Polsce nie będzie wprowadzone euro zanim Polska nie osiągnie poziomu państw na zachód od naszych granic – powiedział wczoraj Jarosław Kaczyński w specjalnym oświadczeniu.
"Wzywam pana, panie Kaczyński"
– W związku z wczorajszym wezwaniem pana Kaczyńskiego do podpisania deklaracji ws. euro, chcemy dzisiaj zademonstrować bądź też złożyć państwu propozycję, która dotyczy tej problematyki. Otóż, złoty polski jest ukonstytuowany w ustawie zasadniczej. Jest walutą narodową, która świadczy o tym, że Polska jest wolna i niezależna, również ekonomicznie. Dlatego, jeżeli ktokolwiek w Polsce chce zmieniać tę walutę, musi rozpisać referendum. Wzywam pana, panie Kaczyński, do rozpisania w tej sprawie referendum – mówił Marek Jakubiak.
Korwin-Mikke: To bardzo dobry rok na przyjęcie euro
Z kolei Janusz Korwin-Mikke podkreślił, że choć Polska zobowiązała się do przyjęcia euro, nie ma wyznaczonego terminu w którym musi tego dokonać. – Ja nieustannie domagam się, żeby polski Sejm uchwalił, że wprowadzi euro w roku 2222. Jest to bardzo dobry rok na przyjęcie euro. (...) Uważam, że należy potraktować tę propozycję odpowiednio żartobliwie – dodał.
Winnicki: Kaczyński rysuje fałszywe alternatywy
– To, na co chcemy zwrócić dziś uwagę jako Konfederacja (...) to to, że Jarosław Kaczyński rysuje fałszywe alternatywy i wokół nich buduje spór na scenie politycznej. Otóż nie jest istotne, żeby - tak jak mówi Robert Biedroń - wprowadzić euro zaraz, czy jak mówi Grzegorz Schetyna - jutro, albo jak mówi Jarosław Kaczyński - pojutrze. Chodzi o to, żeby polski złoty był polską walutą - podkreślił Winnicki.
Przypomnijmy, że temat wejścia Polski do strefy euro powrócił za sprawą regionalnej konwencji PiS w Lublinie. Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki wyraźnie zdystansowali się od przyjęcia europejskiej waluty. – Stracimy na tym, będzie kolejny wstrząs. (...) Czy euro jest potrzebne? Czy przyspieszy nasz rozwój? (...) Nie. My powtarzamy to "nie". Mówmy "nie" euro. Mówimy "nie" europejskim cenom. Mówimy "europejskie płace", a nie "europejskie ceny". I mamy tutaj poparcie większości Polaków. Nasze zwycięstwo w tych najbliższych wyborach, parlamentarnych będzie gwarancją, że w tej sprawie postąpimy odpowiedzialnie i zgodnie z naszymi interesami. My będziemy bronili interesów naszych obywateli – podkreślał prezes PiS.
Czytaj też:
Burza po słowach Sakiewicza: Niech pan się ogarnie, bo na kolanach już dziury do kości!