Janusz Jagielski, były szczeciński radny Prawa i Sprawiedliwości został pobity, gdy roznosił ulotki wyborcze szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego. Do napadu doszło w sobotę po południu na osiedlu Kaliny w Szczecinie. Napastnik złamał Jagielskiemu nos. W niedzielę Brudziński poinformował na Twitterze, że sprawca pobicia został zatrzymany.
Do sprawy odniósł się na dzisiejszej konferencji prasowej poseł Nowoczesnej Paweł Pudłowski. – Spotykamy się dziś tutaj, żeby oprócz naszej codziennej akcji rozdawania ulotek – wraz z moimi wolontariuszami i sympatykami wyrazić solidarność dla pobitego w Szczecinie pana Janusza Jagielskiego. Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia – powiedział i podkreślił, że nie ma jego ani jego środowiska zgody na stosowanie jakiejkolwiek agresji w życiu publicznym.
Pudłowski zwrócił się z apelem do polityków wszystkich opcji. – Apeluję do wszystkich środowisk o wezwanie swoich zwolenników do zachowania fair play w tej kampanii, o niestosowanie jakiejkolwiek przemocy werbalnej – w tym na portalach społecznościowych – czy fizycznej, o bardzo wyraźne potępienie dla takich objawów jakiejkolwiek agresji i fizycznej i słownej. Walczmy na programy merytoryczne argumenty a nie słowne przepychanki i kampanijną nienawiść – dodał polityk.
Za wyrazy solidarności z pobitym działaczem PiS Pudłowskiemu podziękował Joachim Brudziński.