Gazeta "Jerusalem Post" poinformowała w środę rano, że polski dyplomata został zaatakowany fizycznie i słownie przed budynkiem ambasady RP w Tel Awiwie. Napastnik, który rzucił się na Magierowskiego, został aresztowany przez policję.
Czytaj też:
Izrael: Polski ambasador zaatakowany w Tel Awiwie
"Rasistowski atak na polskiego ambasadora w Izraelu @mmagierowski jest sytuacją niedopuszczalną. Nie ma naszej zgody na jakiekolwiek akty ksenofobii, zarówno wobec dyplomatów, jak i pozostałych obywateli" – oświadczył na Twitterze premier Morawiecki.
Od kilku tygodni stosunki polsko-izraelskie znów są napięte, głównie z powodu amerykańskiej ustawy 447, dotyczącej zwrotu mienia ofiar Holokaustu. W poniedziałek izraelska delegacja miała przylecieć do Polski, by rozmawiać o tej sprawie, a nasz MSZ odwołał tę wizytę.
Czytaj też:
Żydowska organizacja ds. restytucji mienia wydała komunikat ws. Polski
W kwietniu 2018 r. Kongres USA przyjął tzw. ustawę 447, zwaną również Just Act, która przyznaje Departamentowi Stanu prawo do wspomagania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holokaustu, a także – co najważniejsze – udzielenia im pomocy w odzyskaniu żydowskich majątków bezdziedzicznych.
Czytaj też:
Ustawa 447. Żydom zapłacili już Niemcy