Podczas sobotniej interwencji policji przed jednym z supermarketów w Buska-Zdroju doszło do ataku na dwóch funkcjonariuszy. W trakcie szarpaniny jeden z policjantów został dwukrotnie dźgnięty nożem w plecy, drugiemu rozcięto dłoń. W związku z tym zdarzeniem zatrzymano dwóch mężczyzn.
– 33-latek usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy jest to zarzut z usiłowaniem zabójstwa funkcjonariusza policji, dokonania czynnej napaści na tego funkcjonariusza, wywierania wpływu na czynności służbowe oraz spowodowania u niego obrażeń ciała. Drugi zarzut związany jest ze znieważeniem innego funkcjonariusza podczas i w związku z pełnieniem czynności służbowych – przekazał rzecznik kieleckiej prokuratury Daniel Prokopowicz w rozmowie z tvn24.
Wiadomo, że napastnik nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i odmówił składania zeznań.
Również drugi z napastników usłyszał zarzuty. 37-letni mężczyzna jest podejrzany o kierowanie gróźb karalnych wobec "osoby innej niż pokrzywdzeni w przypadku pierwszego z podejrzanych".
Czytaj też:
Atak na policjantów w Busku-Zdroju. Napastnik to miejski radny?