Polityk był pytany w TVN24, czy w przypadku wygranej PO w wyborach parlamentarnych zostaną wprowadzone związki partnerskie. Budka odpowiedział, że "jeżeli będzie do tego większość, to Grzegorz Schetyna wyraźnie zadeklarował, że będzie taka decyzja".
Dziennikarz Konrad Piasecki przypomniał o innym polityku Platformy, Rafale Grupińskim, który nagrany potajemnie na marszu opozycji stwierdził, że jego partia "nie eksponuje" tematu związków partnerskich, bo "musi przyciągnąć prowincję do głosowania".
– Grzegorz Schetyna wyraźnie powiedział, że jeżeli będzie większość, która będzie zdolna to uchwalić, to on jako lider Platformy Obywatelskiej ten temat postawi i tę sprawę zamkniemy – oświadczył Budka.
Dopytywany, czy jest w stanie zagwarantować, że cała PO zgodnie poprze pomysł wprowadzenia związków partnerskich do polskiego prawa, poseł odparł: – Jestem w stanie zadeklarować, że będę przekonywał każdą koleżankę i kolegę do tego rozwiązania i sam oddam głos, tak jak mówił o tym Grzegorz Schetyna.
Zdaniem Borysa Budki "społeczeństwo polskie dojrzało już do tego typu rozwiązań".
Czytaj też:
KE najwięcej zyskała, Wiosna najwięcej straciła. Na czele wciąż PiS