W piątek odbyło się wyjazdowe posiedzenie klubu Kukiz'15. Lider ugrupowania przekazał, że otrzymał legitymację do zawarcia ewentualnego porozumienia wyborczego z tymi opcjami politycznymi, które poprą postulaty ruchu. "Jest determinacja i wola dalszej walki o normalne państwo i lepszą Polskę. O nowy ustrój, niskie podatki, o kontrolę Obywateli nad władzą" – przekonywał Paweł Kukiz.
Poseł Grzegorz Długi potwierdza, że decyzja jaką podejmie Kukiz w sprawie przyszłości ruchu, zostanie zaaprobowana przez polityków formacji. "Jestem przekonany, że decyzja zostanie zaakceptowana przez wszystkich lub prawie wszystkich" – przekazał w rozmowie z portale wpolityce.pl.
W ostatnich dniach sporo się mówi o ewentualnym wspólnym starcie polityków Kukiz'15 i ludowców. "Pewien problem jest w tym, czy można zaufać kolegom z PSL. Jestem przekonany, że gdyby rozmawiał z panem Sawickim, to byśmy doszli do porozumienia. Natomiast PSL to jest szersza grupa i nie każdy ma taki sam pogląd. Co do samej zasady widzę tutaj pewną wartość, nawet jeżeli spora cześć naszego aktywu nie jest zachwycona pomysłem, aby z PSL-em coś robić, ponieważ jest on utożsamiany ze starą władzą" – mówi Długi. Polityk dodaje, że nie wyklucza żadnej możliwości – startu z PSL-em, z Bezpartyjnymi Samorządowcami, albo jednej wspólnej listy tych ugrupowań.
W podobnym tonie w rozmowie z serwisem wypowiedział się Łukasz Rzepecki, sugerując, że bliżej jest mu do zawarcia sojuszu z samorządowcami.
"Dla ruchu Kukiz’15 fundamentalne są ustrojowe zmiany. Jeżeli PiS, PSL czy Bezpartyjny Samorządowcy poprą nasze postulaty, to jesteśmy gotowi pójść razem w koalicji" – podkreśla w rozmowie z wpolityce.pl.
Poseł dodaje również, że należy rozważyć start wielkiego bloku złożonego z PiS, PS, Kukiz‘15 i Bezpartyjnych Samorządowców. Taki sojusz miałby dwa cele – uzyskać większość konstytucyjną oraz nie dopuścić do powrotu PO do władzy.
Czytaj też:
Kukiz krytykuje "partyjniaków" i ogłasza: Jadę na spotkanie z Maxem K.
Czytaj też:
To koniec współpracy Liroya z Jakubiakiem. Poszło o PSL