W spotkaniu, które odbyło się pod hasłem "Pragnienie pokoju. Religie i kultury w dialogu" uczestniczyło blisko 500 przywódców religijnych i polityków z całego świata, a także 25 uchodźców. Wśród nich znalazł się prof. Zygmunt Bauman. Jego obecności w Asyżu swój wpis na portalu społecznościowym poświęcił redaktor naczelny TV Republika, publicysta tygodnika "Do Rzeczy" Tomasz Terlikowski.
"Tak się zastanawiam przedstawicielem jakiej religii był na międzyreligijnym spotkaniu w Asyżu Zygmunt Bauman (ten socjolog, co rozwalał polskie podziemie niepodległościowe i nigdy nie uznał za stosowne choćby wyrazić żalu z tego powodu, o przeprosinach nie wspominając)" – zaczął Terlikowski. Jak tłumaczy dalej, według źródeł watykańskich, Bauman był na spotkaniu przedstawicielem agnostyków.
Publicysta zwraca uwagę, że coś takiego, jak religia agnostyków przecież nie istnieje. "Nie wydaje mi się też, żeby agnostycy mieli coś szczególnego do roboty podczas jednoczesnej modlitwy, bo jak można zwracać się do Kogoś/czegoś, jeśli nie wie się, czy ten/to Ktoś/Coś istnieje" – wskazuje. Terlikowski dodaje jednak, że ma pewne wątpliwości, czy Zygmunta Baumana można uznać za osobę, która nie wyznaje żadnej religii. "On jest wyznawcą pseudoreligii marksizmu. I nawet jeśli odrzucił leninizm, to nadal buduje nowy światowy, lewicowy ład" – kwituje.
amp, Facebook