Jutro członkowie klubu mają porozmawiać z ministrami. Podczas posiedzenia nie przewidziano oddzielnego wystąpienia premier Beaty Szydło. PiS podczas dwóch dni będzie miał nad czym myśleć. W ostatnim czasie partia znalazła się pod ostrzałem opozycji i części mediów. Przyczyniło się do tego głównie zamieszanie z nominacją Bartłomieja Misiewicza do rady nadzorczej PGZ. Niezbyt optymistycznie wygląda również sytuacja związana z lekarzami i rolnictwem. Trzeba także pamiętać o skutkach dymisji Dawida Jackiewicza.
Wydaje się jednak, że prezes PiS Jarosław Kaczyński doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożeń, jakie czekają na jego partię. Podczas swojego wystąpienia miał mobilizować członków PiS do większej pracy. - Najwyższy czas kończyć bankietowanie i świętowanie po zwycięstwie. Aby marzyć o kolejnych zwycięstwach musimy ciężko pracować - ujawnił fragment przemówienia prezesa PiS, wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński. - Jesteśmy pod szczególnym nadzorem. Musimy być, jak żona Cezara - przytoczyła inne słowa prezesa rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
kg
dorzeczy.pl
fot. Twitter@beatamk