Poseł rozpoczyna swój wpis na Facebooku od wyjaśnień, że jego ruch nie ma środków finansowych ani struktur, bo nie pobiera subwencji z budżetu. Jego zdaniem PiS robi wszystko, żeby wykluczyć ze sceny politycznej małe ugrupowania i doprowadzić do duopolu – POPiS.
"Możecie wierzyć czy nie ale Kosiniak NAPRAWDĘ w JOW-y uwierzył, wpisał wszystkie nasze postulaty do programu PSL i rozumie, że jedynie ich wprowadzenie pomoże wyeliminować patologie ze WSZYSTKICH partii (w tym jego własnej)" – pisze Kukiz.
Polityk zapowiada, że musi wejść do Sejmu, żeby "nie stracić mównicy i mediów", a kiedy się dostanie, ruszy na cztery lata w Polskę "edukować ludzi".
"Muszą pojąć, że nigdy nie będzie żadnej zmiany i czegoś NOWEGO jeśli nie zmieni się sposobu wybierania posłów. Muszą sobie uświadomić, że System będzie trwał wiecznie, jeśli WSZYSCY Obywatele nie otrzymają prawa startu do Sejmu. Dziś ma je tylko 1% Polaków - członkowie partii politycznych" – przekonuje Kukiz.
"Tworzą się już takie patologie, że w momencie, gdy ojciec idzie na emeryturę, to na jego miejsce wskakuje syn. I możecie sobie wylewać na mnie hektolitry gnojowicy - ja wiem że walczę w słusznej sprawie. A co będzie - czas pokaże. Ja mam czyste sumienie" – podkreśla lider Kukiz'15.
Czytaj też:
Tyrada pod adresem Kukiza. Liroyowi puściły nerwy