We wtorek wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak podał się do dymisji po artykule Onetu o "farmie trolli", która miała na zlecenie resortu kompromitować sędziów. Według ustaleń portalu Piebiak aranżował i kontrolował akcję, której celem było skompromitowanie części sędziów krytycznych wobec reformy wymiaru sprawiedliwości, w tym szefa stowarzyszenia "Iustitia" prof. Krystiana Markiewicza.
W środę, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej przez budynkiem Ministerstwa Sprawiedliwości sędziowie wskazali, że są zszokowani ustaleniami Onetu. – Jesteśmy przyzwyczajeni, że jesteśmy atakowani, ale nie byliśmy jeszcze celem ataku grupy hejterskiej – powiedziała sędzia Marta Kożuchowska-Warywoda.
Sędziowie zwrócili się o wyjaśnienie sprawy do prokuratury oraz podkreślili, że powinna powstać komisja śledcza, która zajęłaby się aferą wokół Piebiaka. Chcą także zabezpieczenia komputerów osób wymienianych w artykule.
– Dymisja wiceministra Łukasza Piebiaka nie kończy sprawy, bo nie wiadomo, kto był szefem w ujawnionej korespondencji – zauważyła Kożuchowska-Warywoda.
Czytaj też:
Schetyna: Na dymisję Ziobry czekamy do końca tygodnia