Timmermans przypomniał, że 1/5 ludności Polski została zgładzona podczas II wojny światowej. – Wyobraźcie sobie, że spośród was co 5 osoba znika. Taki los spotkał Polaków z rąk hitlerowców. Musimy też pamiętać o społeczności żydowskiej, szczególnie dotkniętej eksterminacją z rąk nazistów. Musimy pamiętać o żołnierzach i ich ofierze. Nie tylko o tych stosunkowo niewielu, którzy tutaj walczyli o wolność, ale też o tych, którzy walczyli przez długie 6 lat. Oni walczyli o wolność nas wszystkich – powiedział.
Wiceszef KE podkreślił, że Holendrzy swoje wyzwolenie w dużym stopniu zawdzięczają polskim żołnierzom, szczególnie gen. Maczka i Sosabowskiego. – Pochodzę z Bredy, dokąd trafili żołnierzy polscy. Mój ojciec niewiele pamięta, ale pamięta serdeczność polskich żołnierzy. Chciałbym też wyrazić, że musimy jako Europejczycy, wykazać się tolerancją i wzajemnym szacunkiem zwłaszcza teraz, kiedy Europa jest zjednoczona. Nie możemy pozwolić, aby ludzie głoszący nietolerancję i nienawiść jako dobry sposób prowadzenia polityki, głoszący konflikt, wzięli górę – mówił.
– W 1945 nastąpiło wyzwolenie Europy. Niestety, Polska znalazła się po złej stronie żelaznej kurtyny. Polska stała się wolna znacznie później, dzięki temu, że znaleźli się ludzie, którzy przeciwstawili się dyktaturze, żądali wolności. To byli ludzie "Solidarności", ale też choćby ludzie Karty 77 w Czechosłowacji. To oni wyzwolili tę część Europy. I to sprawia, że mamy pewne zobowiązanie postępowania tak, aby nigdy nie powtórzył się horror II wojny światowej, abyśmy uniknęli nietolerancji i byli w stanie siebie nawzajem zrozumieć. Patriotyzm polega na tym, że jest się dumnym z kultury własnego narodu, ale też ciekawym innych kultur – mówił.
Czytaj też:
Morawiecki: Zbrodnia niemiecka była zbrodnią ludobójstwa