Jarosław Gowin był gościem wieczornego programu Polsat News. Polityka zapytano o to, czy zgadza się ze stwierdzeniem, że ideologie gender i LGBT są zagrożeniem dla polskich rodzin.
– To jest ideologia - w moim przekonaniu - sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem i z tradycyjnymi polskimi wartościami – odparł wicepremier. Jak jednak dodał, wierzy że polskie społeczeństwo jest na tyle zdrowe moralnie i przywiązane do tych tradycyjnych wartości i zdrowego rozsądku, że ta ideologia nie będzie się w Polsce szerzyć. – I na tym z resztą polega rola polityków takich jak: Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Beata Szydło, czy także Jarosław Gowin – wskazał.
Dorota Gawryluk zapytała swojego gościa, czy w związku z tym takie wydarzenia jak marsze równości powinny zostać zakazane. Podkreślając, że choć treść niesiona nie jest niemoralna, to "żyjemy w demokratycznym społeczeństwie, każdy, kto działa w granicach prawa, powinien mieć możliwość demonstrowania swoich przekonań i dotyczy to także marszów równości".
Czytaj też:
Brudziński kpi z Lisa. "...a na koniec padnie Gazeta Wyborcza"