Według nieoficjalnych informacji arcybiskup Juliusz Paetz kilka tygodni temu trafił do szpitala. Jego stan był już jednak na tyle słaby, że zdecydowano się na jego wypisanie. Ostatni czas spędził w domu sióstr służebniczek w Pleszewie. Poznańska kuria ogłosiła, że pogrzeb abp Paetza odbędzie się w "formie ściśle prywatnej w katedrze poznańskiej".
"Miejsce pochówku, jak również forma pogrzebu, zgodne z normami Kodeksu Prawa Kanonicznego (kan. 1178, kan. 1242), zostały ustalone w wyniku konsultacji ze Stolicą Apostolską i Nuncjaturą Apostolską w Polsce oraz Rodziną Zmarłego" – czytamy w komunikacie.
W 2002 roku abp Paetz został oskarżony o molestowanie poznańskich kleryków i księży. Arcybiskup zaprzeczył tym zarzutom, ale zrezygnował z funkcji metropolity poznańskiego. W Wielki Czwartek 2002 r. oficjalnie odszedł ze stanowiska. Dostał wówczas od Watykanu zakaz udzielania święceń i bierzmowania, a także przewodniczenia kościelnym uroczystościom.
Jednak abp Paetz pojawiał się na religijnych uroczystościach. W 2016 roku chciał przybyć na obchodach 1050-lecia chrztu Polski, ale wówczas zareagowała Stolica Apostolska. W ostatnich latach życia niemal nie pojawiał się publicznie.