Nie jest rozsądne to, że kobieta wychowująca dzieci chce zostać w domu – powiedziała Katarzyna Lubnauer, komentując programy społeczne i socjalne rządu. Jak opowiadała posłanka Koalicji Obywatelskiej, widziała już przypadek kobiety, która wychowała kilkoro dzieci i "nie chciało jej się pójść do pracy".
Lubnauer oceniła, że programy społeczne wywołują u ludzi brak chęci do pracy. – Ludzie z pomocy społecznej wypłacają środki swoim podopiecznym, beneficjentom pomocy społecznej, którzy nie mają dobrej woli, żeby pracować – przekonywała w rozmowie z portalem Gazeta.pl. Dziennikarz prowadzący rozmowę dopytywał posłankę, skąd u niej taka opinia o "braku woli do pracy". Tu polityk Nowoczesnej odparła, że jej zdaniem "nie ma nic złego w tym, że kobieta chce się poświęcić dzieciom i zostać w domu". – Chce odwalać ciężki etat i harówę w domu, zamiast dwóch etatów w pracy za kiepskie pieniądze, To ciekawe, że w ogóle nie mówicie o rynku pracy, o tym, że jeżeli ta kobieta zarabiała na śmieciówce 1,5 tys., to jest rozsądne, iż chce zostać domu – przerwał jej redaktor.
Lubnauer nie dawała za wygraną. Jak wskazała, pozostanie matki w domu "nie jest rozsądne". – Z bardzo prostego powodu. Ze względu na to, co z systemem emerytalnym i jej emeryturą. Jest wprawdzie zachęta w postaci tego, że jest ta emerytura przy czwórce dzieci, ale są też kobiety, które się na to oburzają, mimo, że mają czwórkę dzieci – tłumaczyła.
Posłanka KO podkreśliła, że "nie może być tak, że ktoś kto nie chce pracować". Jak dodała to, że kobieta "zasuwa" przy trójce lub czwórce dzieci, to jest "jakiś tam jej wybór".
– Ideą Koalicji Obywatelskiej jest przywrócić szacunek do pracy – zaznaczyła.
Czytaj też:
Wyborca zapytał Kidawę-Błońską, co zrobiła przez osiem lat. Niewiarygodna odpowiedźCzytaj też:
Brexit winą Polaków? Ta wypowiedź Kidawy-Błońskiej jest hitem sieci