– Podchodzimy bardzo ostrożnie do przypadków zgonów osób ze stwierdzeniem obecności COVID-19 jako głównej przyczyny śmierci. W zdecydowanej większości przypadków zmarli mieli tzw. choroby towarzyszące. Liczba pogrzebów w niektórych częściach kraju w marcu spadła nawet o 40 proc. – mówi Wirtualnej Polsce Robert Czyżak, prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej.
– Paradoksalnie spadek liczby pogrzebów, a tym samym zgonów wynika z ograniczonego działania szpitali. Jeśli odwołane są zabiegi planowe, to jest mniej przypadków śmierci na salach operacyjnych. Ze względu na mniejszy ruch drogowy jest mniej tragicznych wypadków – dodaje.
Przedstawiciele branży pogrzebowej apelują, aby nie straszyć społeczeństwa tragicznymi konsekwencjami koronawirusa, ponieważ zjawisko to, ich zdaniem, nie istnieje.
Jak podkreśla Wirtualna Polska, z danych Ministerstwa Cyfryzacji przesłanych do GUS wynika, że w marcu 2020 r. zmarło 36 tys. 557 osób. W tym samym miesiącu w tamtym roku zmarło jedynie 213 osób mniej. Z kolei wyniki sprzed dwóch lat to: 40 tys. Polaków. Dane o liczbie zgonów za kwiecień 2020 GUS opublikuje pod koniec maja.
Czytaj też:
Koronawirus przenosi się na jedzeniu? Sanepid odpowiadaCzytaj też:
Znika wiele obostrzeń. Premier: Pewną kontrolę nad koronawirusem przejęliśmyCzytaj też:
Już ponad 3 tys. osób pokonało koronawirusa. Nowe dane Ministerstwa Zdrowia