Kraska zwrócił uwagę, że kopalnie to duże zakłady prace, a panujące tam warunki – wysoka temperatura i wilgotność, a także bliski kontakt między pracownikami – sprzyjają rozprzestrzenianiu się wirusa. Przypomniał, że w czwartek na Śląsku rozpoczęto prewencyjne testowanie górników.
– Poddawanie testom są poszczególne brygady, które ze sobą pracują. Myślę, że to w dużej mierze może uchronić nas przed następnymi ogniskami w tych dużych zakładach pracy, szczególnie w kopalniach – powiedział wiceminister.
– Wszyscy wiemy, że w tej chwili zarządy kopalń podjęły bardzo rygorystyczne działania, aby uniknąć nowych zakażeń, bo niestety wstrzymanie pracy kopalni wiąże się ze stratami, utratą miejsc pracy, więc myślę, że wszyscy są zainteresowani, by nowych zakażeń na Śląsku nie było – dodał.
Od czwartku pracownicy kopalń, w których odnotowano najwięcej przypadków koronawirusa, przechodzą badania przesiewowe na obecność SARS-CoV-2. Decyzję o przeprowadzeniu testów przesiewowych na Górnym Śląsku podjął w środę, po naradzie u wojewody śląskiego w Katowicach, główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas w porozumieniu z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim.
Czytaj też:
WHO ostrzega: Pandemia wciąż się rozprzestrzeniaCzytaj też:
Sikorski znowu krytycznie o Polsce i PiS w zagranicznej prasie. Dostało się też Kościołowi