22 września Katarzyna Lubnauer była gościem programu „Kawa na Ławę” w TVN 24. W jego trakcie, na adres [email protected] miał zostać przesłany mail z pogróżkami, w którym autor groził posłance śmiercią: "Lubnauer ty k***o szmato dziwko suko trzeba cie zabić jak tego złodzieja adamowicza (pisownia oryginalna)".
Okazało się, że autorem maila był Włodzimierz D., pracownik Straży Marszałkowskiej z 19-letnim stażem pracy. Po zatrzymaniu i postawieniu zarzutów został zwolniony z formacji.
RMF FM informuje, że mężczyzna od 2017 roku leczył się psychiatrycznie. Z ustaleń rozgłośni wynika, że w momencie wysyłania pogróżek był jednak poczytalny – tak stwierdzili biegli psychiatrzy. Dop sądu trafił wniosek o ukaranie Włodzimierza D., który usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych oraz znieważenia. Grozi mu za to grzywna, ograniczenie wolności lub jej pozbawienie na okres do dwóch lat.
Czytaj też:
Środki UE to "cukierki", a rządzący Polską to "Andżej i Mateuszek". Dziwna koncepcja AdamowiczCzytaj też:
"Nieakceptowalna homofobia". Bułgarski europoseł chce potępienia przez KE ataku "GW" na Zaradkiewicza