• Piotr SemkaAutor:Piotr Semka

Zapomniany pucz

Dodano: 
Jacek Koron i Lech Wałęsa w marcu 1984 r. w Gdańsku
Jacek Koron i Lech Wałęsa w marcu 1984 r. w Gdańsku Źródło: FOT. LEONARD SZMAGLIK/AP/EAST NEWS
Czterdzieści lat temu doszło do konfliktu Kuronia z Wałęsą. Bez tego zajścia trudno rozumieć podziały, które zachowały się do dziś, i role samego Wałęsy.

Data 3 września nie kojarzy się zbyt wielu historykom z dziejami Solidarności. Czterdzieści lat temu, trzeciego dnia po zwycięstwie strajku w Stoczni Gdańskiej, Jacek Kuroń wszedł w ostry konflikt z Lechem Wałęsą jako liderem nowych związków zawodowych. Ten konflikt sprzed czterech dekad jest dzisiaj kłopotliwy dla wszystkich jego stron. Dla każdej z innego powodu. Warto do niego wrócić, bo dobrze pokazuje wewnętrzne podziały w przyszłej Solidarności, które odzywają się do dziś.

Czytaj też:
Otwarto wystawę "Lech Kaczyński. Człowiek Solidarności"

Czytaj też:
Szef MEN mówił o agenturalnej przeszłości Wałęsy. Teraz grozi mu pozew

Więcej możesz przeczytać w 37/2020 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także