– Póki co, to oni nie wystąpili z klubu PSL. Być może ktoś ma takie plany, ale na razie są one odległe. W każdym Sejmie następują różne ruchy odśrodkowe – dodawał polityk PiS.
– Paweł Kukiz miał swój klub, później mu się do rozsypało i poszedł do PSL, ale on przecież nie wstąpił do PSL, więc nie jest wykluczone, że znów odejdzie i znów będzie samodzielnie prowadził prace – stwierdził Marek Suski.
Dopytywany, czy są plany przyjęcia do PiS posłów Kukiza, nie zaprzeczył. – A może romans z Pawłem Kukizem ma zabezpieczyć utrzymanie większości sejmowej? – dopytywała prowadząca program Beata Lubecka.
– A może... – odpowiedział jej polityk.
Co z "piątka dla zwierząt"?
Suski pytany był również, czy będzie powrót do prac nad "piątką dla zwierząt". – Najprawdopodobniej tak. Nie wycofujemy się. W PiS trwają nad nią prace. Jak ustawa będzie poprawiona – wrócimy do niej. Projekt będzie najprawdopodobniej poselski – zaznaczył.
– Prezes jeszcze wróci do tematu i wtedy wygramy – zapowiadał
Lockdown w Święta
– Wolałbym się spotkać przy choince z rodziną i przyjaciółmi – mówił w Radiu ZET Marek Suski o planowanych na Boże Narodzenie obostrzeniach dot. przemieszczania się i spotkań w domach.
Zaznaczył, że popiera tę decyzję "bez entuzjazmu". – Szczerze – nie jest to przecież zachcianka rządu tylko wynik pandemii. Podobać czy się nie podobać… Gdybyśmy mogli pozwolić sobie na podróżowanie dowolne, to pewnie byśmy podróżowali – ocenił.
Morawiecki jest bezpieczny? Suski: Pewności nie może mieć nikt
Marek Suski pytany, czy Mateusz Morawiecki może być pewien swojej posady do 2023 roku, stwierdził, że "pewności nikt nie może mieć". – Tego rodzaju rzeczy nie są pewne. Tutaj nikt z nas nie ma pewności. To hipotetyczne rozważanie – ocenił.
– Tak, oczywiście. Mateusz Morawiecki sprawdza się w roli premiera – podkreślił. – Bardzo często wymyśla się różne tezy a później wkłada się je w usta „anonimowych polityków PiS” a nikt się do tego nie przyznaje – zareagował na doniesienie o tym, że prezes PiS jest niezadowolony z pracy premiera.
Czytaj też:
"Prosimy przeczytać". Ministerstwo Zdrowia tłumaczy KierwińskiemuCzytaj też:
Prof. Gut: Rząd musi balansować