"Pani poseł żyje nienawiścią do Kościoła". Mocne słowa Wosia

"Pani poseł żyje nienawiścią do Kościoła". Mocne słowa Wosia

Dodano: 
Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości
Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Wiceminister sprawiedliwości ocenił, że zawiadomienie do prokuratury złożone przez poseł Joannę Scheuring-Wielgus to czyn podyktowany politycznie. Przypomniał, że poseł niedawno zakłóciła mszę świętą.

W sobotę w Sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu odprawiono mszę św. z okazji 29. urodzin Radia Maryja. Uczestniczyli w niej m.in. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, szef MON Mariusz Błaszczak i prezydencki minister Adam Kwiatkowski.

Poseł Joanna Scheuring-Wielgus poinformowała w niedzielę, że złoży zawiadomienie do prokuratury w związku z łamaniem obostrzeń podczas obchodów rocznicy powstania Radia Maryja.

Zapowiedź poseł skomentował na antenie Telewizji Publicznej Michał Woś z Solidarnej Polski, który sam uczestniczył w nabożeństwie w Toruniu.

– Byłem na miejscu. Organizatorzy bardzo pilnowali by była jedna osoba na 15 m2, to dość duża świątynia. Były wyłożone karteczki, które miejsca można zająć. Może robić wrażenie wielu księży i biskupów bez maseczek, ale według przepisów, sprawujący kult tych maseczek nosić nie muszą. Nie doszło więc do złamania prawa – stwierdził wiceminister sprawiedliwości w programie "Kwadrans polityczny".

– Ale każdy w Polsce ma prawo zgłaszać swoje wątpliwości i będzie to zbadane, choć w tym przypadku nie sądzę by była taka potrzeba. Zawiadomienie posłanki Scheuring-Wielgus ma jednak ewidentnie polityczny charakter. Pani poseł żyje nienawiścią do Kościoła, to ona niedawno zakłóciła mszę św. – dodał.

Woś skomentował także masowe protesty środowisk feministycznych i lewicowych po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej.

– To jest niebezpieczne, ale trzeba pamiętać, że człowiek ma rozum, wolną wolę i szacuje ryzyko. A jeśli zdecyduje się wejść do sklepu, uczestniczyć w demonstracji powinien szczególną wagę przywiązywać do noszenia maseczek, dezynfekcji rąk i zachowywania dystansu. Na razie to klucz do walki z pandemią, bo nic lepszego nie wymyślono. Dla rządu najważniejsze jest by utrzymać wydolność służby zdrowia. Te restrykcje nie są po to by ludzi trzymać w domu, ale by można było zapanować nad pandemią – powiedział.

Polska nie ma problemów z praworządnością

Odnosząc się do sporu Polski i Węgier z Unią Europejską dotyczącego praworządności, Woś stwierdził, że prawdziwe intencje eurokratów leżą gdzie indziej.

– Trzeba przypominać, że nie chodzi tu o praworządność, bo przecież Polska nie ma żadnych kłopotów z praworządnością, tym bardziej rząd nie ma żadnych kłopotów z przestrzeganiem praworządności. Mamy jedne z lepszych wskaźników walki z korupcją. Mamy do czynienia z mechanizmem warunkowości, czyli oceny politycznej, ideologicznej – powiedział.

– Jesteśmy gotowi do rozmów, ale takich, które są zgodne z europejskim prawem. Bo nie kto inny jak służby prawne Rady Unii Europejskiej stwierdziły, że to rozporządzenie o warunkowości jest wprost sprzeczne z traktatami europejskimi. Do oceny praworządności jest art. 7 traktatu, gdzie wymagana jest jednomyślność, z wyłączeniem kraju, który się ocenia. I na to łamanie traktatów nie ma naszej zgody – stwierdził wiceminister sprawiedliwości.

Czytaj też:
Maleńczuk: Lempart powinna startować na prezydenta
Czytaj też:
Lubnauer wzywa Gowina do "jasnej deklaracji"

Źródło: TVP
Czytaj także