Kowalski: Unia Europejska nie jest Świętym Mikołajem

Kowalski: Unia Europejska nie jest Świętym Mikołajem

Dodano: 
Janusz Kowalski
Janusz Kowalski Źródło: PAP / Mateusz Marek
Te argumenty to odpowiedź na to, że nie ma naszej zgody na podwójne standardy. Nie ma zgody na to, że Holandia będzie w sposób nieuprawniony pouczać inne kraje, w tym Polskę. To Królestwo Niderlandów jest najbardziej jaskrawym przykładem łamania prawa unijnego – mówi w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl Janusz Kowalski, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.

Solidarna Polska zaprezentowała raport zatytułowany „Łamanie praworządności przez Holandię - nadużycia podatkowe w UE”. To odpowiedź na uchwałę parlamentu tego kraju przeciwko Polsce?

Janusz Kowalski: Jest takie znane powiedzenie o złodzieju, który krzyczy: "łapać złodzieja". Dziś warto pomyśleć o europejskim przysłowiu, które dotyczy tych, którzy krzyczą "praworządność", a sami tę praworządność w sposób jawny naruszają. Królestwo Niderlandów jest państwem, które zgodnie z raportami OECD i instytucji unijnych, ma cechy raju podatkowego. Oznacza to, że łamie praworządność UE co najmniej w trzech obszarach. Po pierwsze, jeżeli chodzi art. 3 ust. 3 o rynku wewnętrznym UE, po drugie, jeżeli chodzi o kwestie sprawiedliwości i niedyskryminacji oraz państwo prawa (art.2, czyli wartości UE), a po trzecie art.4 ust.3 o zasadach lojalnej współpracy państw członkowskich, co dotyczy np. solidarności w zwalczaniu przestępstw podatkowych.

Co oznacza to w praktyce?

Od kilkunastu lat istnieje powszechna wiedza, że Holandia łamie zasady uczciwej konkurencji na rynku europejskim, dyskryminując w ten sposób przedsiębiorców, którzy płacą podatki w miejscu, gdzie świadczą usługi. Umożliwia to np. agresywne planowanie podatkowe. Dotyczy to umów, które Holandia zawiera z rajami podatkowymi, umożliwiając transferowanie do nich zysków. W istocie zaburza to transparentne i sprawiedliwe zasady konkurencji na rynku UE, przez co w ocenie Solidarnej Polski powinno się to kwalifikować do wystąpienia przez Komisję Europejską z oskarżeniem o łamanie praworządności z art. 7 traktatu. Dodatkowym czynnikiem jest Wskaźnik Inwestycji Zagranicznych (WIZ), w którym Holandia zajmuje pierwsze miejsce spośród 27 państw członkowskich, ze względu na to, że istnieją tam spółki wyprowadzające zyski poza UE.

Czy te argumenty mają szansę przebić się na forum UE?

Oczywiście, że tak. Nieuczciwy system podatkowy Holandii uderza w budżety wszystkich członków UE. W czasie pandemii, kiedy powinniśmy działać w sposób skuteczny, aby uszczelnić system podatkowy, aby pieniędzy w budżetach państw członkowskich było jak najwięcej. Lider Solidarnej Polski jest przykładem polityka i ministra sprawiedliwości, który wraz z obecnym europosłem Patrykiem Jakim w sposób radykalny, stanowczy i konsekwentny zwalcza przestępstwa podatkowe. Odzyskane pieniądze są co roku wykorzystywane na programy społeczne. Polska pokazuje w ten sposób, jak skutecznie dzięki zmianom prawnym uszczelniać system podatkowy. Te argumenty to odpowiedź na to, że nie ma naszej zgody na podwójne standardy. Nie ma zgody na to, że Holandia będzie w sposób nieuprawniony pouczać inne kraje, w tym Polskę. To Królestwo Niderlandów jest najbardziej jaskrawym przykładem łamania prawa unijnego. W naszym raporcie dokładnie to opisujemy.

To zdanie Solidarnej Polski. Jednak nie cała Zjednoczona Prawica mówi w tej kwestii jednym głosem. Inne stanowisko zajął wicepremier Gowin.

Warto rozmawiać na poziomie faktów, a nie wyobrażeń. Projekt rozporządzenia zaproponowany przez prezydencję niemiecką jest od A do Z sprzeczne z art. 7 traktatu o UE i musi zostać wycofany. Nie wolno poprawiać czegoś, co jest sprzeczne z prawem. Po drugie i najważniejsze, jeżeli mowa o europejskim funduszu odbudowy, pamiętajmy, że w UE niczego nie ma za darmo. Ten nowy system, który ma umożliwiać UE pożyczenie na rynkach finansowych 750 mld euro, aby Unia mogła te pieniądze oddać, musi zapewnić nowe źródła dochodów. Oznacza to wyższą składkę członkowską i nowe podatki. Pamiętajmy również o tym, że aby Fundusz Odbudowy funkcjonuje jako jeden wielki kredyt UE. Wypłacenie pieniędzy Polsce to mylna nazwa. TVN i Gazeta Wyborcza to wykorzystują, manipulując faktami. Polsce przeznaczona jest pula 23 mld euro tzw. dotacji bezpośrednich, ale my te dotacje musimy sfinansować. Oddajemy je w postaci wyższych podatków, a przede wszystkim wyższej składki członkowskiej. Jeszcze raz podkreślam, Unia Europejska nie daje nam niczego za darmo. Za wszystko musimy zapłacić. Polska realizuje np. transformację energetyczną na unijną modłę, czego jestem ogromnym krytykiem i przeciwnikiem. UE nie zapłaci nam za poniesienie kosztów tej transformacji. Unia Europejska nie jest Świętym Mikołajem.

Raport Solidarnej Polski:

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także