Smutną informację przekazał aktor Piotr Furman z teatru "Rampa", w którym grał Morański. "Bardzo smutna wiadomość. Miecio odszedł. Miecio nasz. Aktor" - napisał na Facebooku.
"Odszedł mój kochany Miecio... Mieczysław Morański. Wspaniały Człowiek. Wielki Aktor. Za wcześnie Mieciu... Za wcześnie... Serce pęka" – napisała z kolei aktorka Kamila Boruta.
Jak przekazał plejada.pl, to właśnie Boruta poinformowała, że przyczyną śmierci Morańskiego był COVID-19.
Morański był przede wszystkim aktorem teatralnym. Od 1994 roku występował w "Rampie", a wcześniej m.in. w Teatrze Polskim oraz Dramatycznym. Grywał również w filmach i serialach, a szersza publiczność pokochała go za jego zdolności dubbingowe.
"Dziś otrzymaliśmy równie smutną, co i nieoczekiwaną wiadomość o śmierci naszego kolegi i współpracownika Mieczysława Morańskiego. (...) Począwszy od "Brata naszego Boga", w którym grał główną role przez "Majestat" i "Film" dalej "ART", "Jeźdźca burzy", "Damy i huzary", "Pińską Szlachtę" czy "Tajemniczy Ogrod", "Mistrza i Małgorzatę" i "RENT" widać było jego wszechstronność jako aktora dramatycznego, komediowego i mistrza piosenki aktorskiej. Samym tylko głosem potrafił zagrać wszystko… Szerszej publiczności znany był z wielu ról dubbingowych zarówno na małym jak i dużym ekranie. Odszedł od nas utalentowany aktor i przyjazny kolega. Będzie nam go brakowało na scenie i poza nią... – czytamy na oficjalnej stronie teatru "Rampa".
Czytaj też:
Szczepionka na COVID-19 będzie za darmo. Jest jeden warunekCzytaj też:
Ks. Seweryniak: W 2020 roku Kościół dzielił dramatyzm świata