Informację, jakoby prezes Polskiego Radia Barbara Stanisławczyk-Żyła zarzuciła Mannowi braki warsztatowe podała "Gazety Wyborczej Agnieszka Kublik w artykule zamieszczonym we wtorek wieczorem w serwisie internetowym "GW". Dziennikarka powołała się przy tym na anonimowych radiowców z siedziby Trójki. Artykuł Kublik szybko wywołał spore emocje na Twitterze.
"Nie będziemy komentować kłamstw portalu Wyborcza.pl"
Wczoraj Polskie Radio w specjalnym komunikacie zdementowało informację podane przez Kublik. „Nie będziemy komentować kłamstw portalu Wyborcza.pl. Poziomu dziennikarstwa, które sięgnęło bruku, również nie zamierzamy komentować” – stwierdził zarząd.
Wersję PR potwierdził również Mann, który odniósł się do całej sytuacji w oświadczeniu. „Skoro jednak w powielanych w różnych miejscach materiałach powraca dotyczące mnie osobiście sformułowanie, chciałbym niniejszym poinformować, że pośród kierowanych przez Panią Prezes pod moim adresem uwag i opinii nie było zarzutu wytykającego mi braki warsztatowe” – podkreślił.
To oświadczenie znalazło się w kolejnym tekście Agnieszki Kublik na ten temat. Dziennikarka podkreśliła również, że informacje o spotkaniu uzyskała od trzech osób, według których prezes Polskie Radia miała wytknąć Mannowi, że długo pracuje w Trójce i zachowuje się, jakby stacja była jego własnością
–