Na konferencji prasowej minister zdrowia odniósł się do liczby potwierdzonych zakażeń koronawirusem w Polsce. Jego resort podał w środę, że jest to 6789 nowych zakażeń, zmarło 389 chorych.
– To jest w ujęciu tygodniowym malejąca liczba przypadków. Ta dynamika spadków pomiędzy kolejnymi tygodniami jest na poziomie bardzo stabilnym - w ostatnich tygodniach rzędu 20 proc. Nieco mniejszą dynamikę, jeżeli chodzi o spadek liczby, odnotowujemy w przypadku zgonów. Tutaj ta liczba z tygodnia na tydzień maleje o 7 proc. – powiedział Niedzielski.
Ocenił, że są to "wyraźne dynamiki spadkowe", ale zastrzegł też, że sytuacja międzynarodowa "nie wygląda tak dobrze jak w Polsce". Jako przykład podał Hiszpanię. – Tam poziom zakażeń jest rzędu 40 tys. (dziennie - PAP), a nawet w ostatni poniedziałek było 90 tys. odnotowanych zakażeń – powiedział Niedzielski. Stwierdził jednak, że tak wysoki poziom zakażeń wynika z "poniedziałkowej kumulacji", bo w Hiszpanii nie są raportowane zakażenia wykryte w weekend.
Mówił również, że w Wielkiej Brytanii i Francji sytuacja jest inna niż w Polsce - we Francji są "poziomy zachorowań powyżej 20 tys." dziennie, a w ostatnich tygodniach było to 28-30 tys. zakażeń dziennie. Ocenił też, że w Wielkiej Brytanii poziom zachorowań spadł "trochę" w porównaniu do początku roku.
– Mamy do czynienia z niejednoznaczną sytuacją, bo na naszym podwórku wygląda to o wiele lepiej, ale trzeba brać pod uwagę ryzyko związane z otoczeniem i z brytyjska mutacją wirusa – podkreślił szef MZ.
Czytaj też:
"Burzliwa" dyskusja w KPRM. Niedzielski: Bierzemy pod uwagę wszystkie głosyCzytaj też:
"Nie ma żadnego obowiązku wobec UE". Prezes AstraZeneca: Nie naruszyliśmy kontraktu