We wtorek w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami ugrupowań parlamentarnych ws. Narodowego Programu Szczepień. Uczestniczyli w nim przedstawiciele: PiS, KO, Lewicy, PSL i Konfederacji. Szefowi rządu towarzyszyli szef KPRM Michał Dworczyk i minister zdrowia Adam Niedzielski.
– Dobra informacja jest taka, że poza Konfederacją, wszyscy stawiamy sobie ten sam cel - zaszczepienie jak największej części społeczeństwa – oświadczył po rozmowach minister Dworczyk.
Szef KPRM poinformował, że podczas spotkania pojawiły się pomysły, które w zderzeniu z rzeczywistością nie mogą być zrealizowane. Wymienił tu postulat, aby rząd rozpoczął rozmowy poza Unią Europejską o pozyskaniu szczepionek. – Z tych realnych pomysłów pojawiła się propozycja posła Arłukowicza nt. podawania szczepionki pacjentom onkologicznym, kiedy będzie tych szczepionek w Polsce więcej. To jest pomysł do wykorzystania na etapie, kiedy szczepionek będzie więcej – wskazał. – Ogranicza nas dostępność szczepionek. Fakty są takie, że wykorzystujemy wszystkie dawki, które trafiają do Polski. System jest gotowy na wiele milionów szczepień tygodniowo, ale dziś każdy punkt szczepień może tygodniowo otrzymać tylko 30 dawek – zauważył Dworczyk.
Minister zaapelował po raz kolejny, aby temat szczepień wyjąć poza spór polityczny. – To poważna sprawa i powinniśmy działać razem – dodał.
Niedzielski o spotkaniu z opozycją: Burzliwa rozmowa
– Dzisiaj, dzień po rozpoczęciu akcji masowych szczepień, oddaliśmy się do dyspozycji opozycji i była ta rozmowa burzliwa. Przedstawione stanowiska były różne, nie tylko między nami a opozycją, ale również wewnątrz opozycji – mówił z kolei szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. Jak wyjaśnił, różnice dotyczyły szczególnie podejścia do obostrzeń. – Część opozycji przedstawiała konieczność luzowania, a część mówiła o konieczności przedłużenia ich do połowy lutego. Wszystkie głosy bierzemy pod uwagę i będziemy je analizowali – podkreślił.
Minister zdrowia zwrócił uwagę, że analizując sytuację epidemiczną, "nie można patrzeć tylko na własne podwórko, ale też musimy patrzeć na to, co się dzieje dookoła". – Chociażby również mutację wirusa z Wielkiej Brytanii trzeba uwzględnić w tym rachunku – wskazał.
Niedzielski tłumaczył też, że ryzyko transmisji mutacji koronawirusa musi być uwzględniane przy podejmowaniu wszystkich decyzji.
Czytaj też:
"Gospodarka umiera na naszych oczach". Tomczyk: Chcemy bardzo jasno o to zapytaćCzytaj też:
Hołownia nie dostał zaproszenia do KPRM. "Czego się boicie?"