Zaproszeni do studia goście dyskutowali na temat aborcji. Pretekstem była publikacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października dotyczącego aborcji eugenicznej.
Lidia Sankowska-Grabczuk, rzecznik Prawicy Rzeczypospolitej zwróciła uwagę, że większość wad rozwojowych u dzieci jest wykrywana po urodzeniu. – Zatem: czy kolejnym krokiem dla Lewicy eutanazja dla dzieci? – zapytała.
– Rodzą się dzieci z bezmózgowiem, bezczaszkowiem, bez powłok brzusznych z wnętrznościami na wierzchu. I naturalnie, jeśli takie dzieci będą się teraz rodzić, to wielka szkoda, że nie ma prawa o eutanazji, bo dużo lepiej byłoby takie dziecko za pomocą zastrzyku, bezboleśnie pozbawić życia, niż pozwolić żeby w męczarniach konało, w konwulsjach i bólu. Tak, oczywiście, byłaby lepsza eutanazja – odpowiedziała Senyszyn.
Na uwagę, że 90 procent dzieci z jelitami na wierzchu da się wyleczyć, Senyszyn nie odpowiedziała. Zaatakowała za to Sankowską-Grabczuk.
– Nie, nie, bezmózgowie, bezczaszkowie to tylko w pani jakichś urojeniach – stwierdziła.
Czytaj też:
Nowe ustalenia dotyczące walki z pandemią na poziomie UE