Paulina Hennig-Kloska to nie jedyna osoba, która zasiliła dziś szeregi ruchu Polska 2050, poza posłanką KO do ruchu Szymona Hołowni dołączyli też radna Edyta Łongiewska-Wijas ze Szczecina, profesor Tomasz Sójka z Poznania i mecenas Patrycja Borkowska z Łodzi – poinformowano.
Polska 2050 zapowiedziała jednocześnie, że w związku z przejściem do partii Hennig-Kloski w tym tygodniu powoła w Sejmie koło poselskie. W ostatnich tygodniach do ruchy Hołowni przyłączyły się bowiem także posłanka KO Joanna Mucha i posłanka Lewicy Hanna Gill-Piątek.
Palade i Ziemkiewicz o transferach do Polski 2050
Transfery do Polski 2050 skomentował na Twitterze socjolog Marcin Palade, który zwrócił uwagę, że posłowie, którzy już teraz zainwestowali w ruch Hołowni, prawdopodobnie zajmą pierwsze miejsca na listach wyborczych.
„Trzy »jedynki« Polski 2050 w okręgach Łódź, Lublin i Konin na wybory 2023 już obsadzone. Dla aktywistów, którzy gryźli do tej pory trawę, czekają miejsca od drugiego w dół” – napisał Palade, odnosząc się do okręgów wyborczych z których kandydowały trzy posłanki.
Wpis Paladego skomentował dziennikarz „Do Rzeczy” Rafał Ziemkiewicz, który zwrócił uwagę, że podobna sytuacja miała miejsce z partią Andrzeja Leppera.
„Pamiętam jak powstawała »Samoobrona«. W pół roku wszyscy aktywiści z blokad zostali wymienieni na aparatczyków z kółek rolniczych etc. »Lud musi być zdradzany przez swoich najsprytniejszych«” – napisał dziennikarz.
Czytaj też:
Będzie nowe koło w Sejmie. Posłanka KO przechodzi do ruchu HołowniCzytaj też:
Hennig-Kloska przechodzi do Hołowni. Scheuring-Wielgus: Zdradzi...