Michał Wójcik, minister w Kancelarii Premiera, poseł i wiceprzewodniczący Solidarnej Polski był w czwartek gościem Beaty Michniewicz w "Salonie Politycznym Trójki". Jednym z tematów rozmowy były różnice zdań w Zjednoczonej Prawicy na temat Krajowego Planu Odbudowy powiązanego z unijnym Funduszem Odbudowy. Przypomnijmy, że Solidarna Polska wyraża swój zdecydowany sprzeciw wobec warunków wynegocjowanych w Brukseli i zapowiada, że nie zagłosuje za ratyfikacją dokumentu. Lider tego ugrupowania Zbigniew Ziobro zarzucił premierowi, że ten działa niezgodnie z celami, które legły u podstaw Zjednoczonej Prawicy. Co więcej, stwierdził, że Mateusz Morawiecki zgodził się na dyktat Brukseli i Berlina.
Czytaj też:
"Zgodził się na dyktat Brukseli i Berlina". Ziobro uderza w premiera
"Koalicja będzie dalej funkcjonowała"
– Mamy inny punkt widzenia na to, co zostało przyjęte w czasie Rady Europejskiej przez przywódców państw Unii Europejskiej – powiedział Michał Wójcik. Pytany o dyskusje wewnątrz koalicji rządzącej, minister podkreślił, że "rozmowy zawsze mają sens". – Każdy przedstawia swoją argumentację, to jedyna rzecz, która dzieli nas w koalicji – dodał.
Polityk oświadczył, że jego ugrupowanie stoi na stanowisku, że w tym głosowaniu inaczej ocenia tę sytuację i jest w tym konsekwentne.
Czy Zjednoczona Prawica przetrwa tę różnicę zdań? Zdaniem Michała Wójcika, wynik głosowania ws. ratyfikacji Funduszu Odbudowy nie doprowadzi do rozpadu koalicji. – Od sześciu lat jestem w Zjednoczonej Prawicy i od sześciu lat jestem pytany, czy będzie ona dalej funkcjonowała. Będzie dalej funkcjonowała, bo tacy ludzie jak Donald Tusk, PO i PSL nie powinni wrócić do władzy – oświadczył.
Czytaj też:
Senator PiS przyznaje: Ziobro ma racjęCzytaj też:
"Ostrzegaliśmy". Radny PiS: Jeszcze niedawno dla wielu wydawało się to abstrakcją