Korespondent TVP w Berlinie jest przekonany, że Sławomir Nowak posiada ogromną wiedzę dotyczącą powiązań na styku polityki i biznesu, dlatego też może być dla wielu osób niebezpieczny. – Gdyby Nowak chciałby zdradzić swoje tajemnice byłoby to niebezpieczne dla wielu osób – ocenia dziennikarz.
Sprawa Nowaka
Nowak, który w rządzie Donalda Tuska pełnił funkcję ministra transportu, został zatrzymany przez CBA w lipcu ubiegłego roku. Wraz z nim zatrzymano byłego dowódcę jednostki GROM Dariusza Z. i gdańskiego przedsiębiorcę Jacka P. Wszyscy trzej są podejrzani o korupcję i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Na początku października polityk usłyszał kolejne zarzuty. Chodziło o tzw. "czynne łapownictwo". Nowak miał przyjmować pieniądze od byłego prezesa Orlenu Jacka K., byłego wiceprezesa PGE Wojciecha T. oraz Leszka K. w zamian za załatwienie im intratnych stanowisk.
Sąd zastosował wobec Nowaka areszt tymczasowy. Na początku marca zapadła decyzja o jego przedłużeniu.
Warszawski sąd zdecydował, że były minister transportu Sławomir Nowak może opuścić areszt.
Układ gdański
Gmyz ocenił, że z racji na swoją pozycję i wiedzę, zeznania Sławomira Nowaka mogłyby przynieść wiele nowych informacji dotyczących tzw. układu gdańskiego.
– Sławomir Nowak jest dla wielu kluczową postacią, bo posiada niewątpliwą wiedzę na temat tzw. układu gdańskiego. Jest to ten rodzaj sieci powiązań, który pozwala mówić o swojego rodzaju mafii – stwierdził dziennikarz. Gmyz przypomniał również, że kariera Nowaka zaczęła się od tzw. teczkowego, czyli człowieka od odpowiedzialnego za "noszenie teczki, m.in. za Donaldem Tuskiem".
Dziennikarz wskazał również, że Nowak był odpowiedzialny za wiele kampanii wyborczych Platformy Obywatelskiej. Posiada więc również wiedzę dotyczącą przepływów finansowych, które zdaniem Gmyza "niekoniecznie musiały być legalnymi przepływami".
Korespondent Telewizji Publicznej przypomniał także, że sprawę przeciwko Nowakowi prowadzały prokuratura polska i ukraińska. Takie rozwiązania stosuje się "w stosunku do najcięższych przestępstw".
– W grę wchodzą potężne pieniądze. Gdyby Nowak chciałby zdradzić swoje tajemnice byłoby to niebezpieczne dla wielu osób – ocenił Gmyz.
Czytaj też:
Gmyz: Będę miał satysfakcję, gdy wyjdzie na jaw, co wydarzyło się w SmoleńskuCzytaj też:
"Kupowanie kota w worku". Gmyz: To jest szkodliwe politycznie