We wtorek rząd osiągnął porozumienie z politykami Lewicy w sprawie poparcia dla Krajowego Planu Odbudowy (KPO). W zamian za uwzględnienie sześciu postulatów przedstawionych przez Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia w ostatecznej wersji KPO posłowie Lewicy zagłosują za przyjęciem tego planu.
Kidawa-Błońska: Dziwi mnie naiwność Lewicy
Decyzja Lewicy spotkała się z krytyką ze strony Koalicji Obywatelskiej. – Lewica wybrała taką drogę, ma do tego prawo, ja jestem tylko zdziwiona naiwnością tej formacji – powiedziała w czwartek w Radiu Plus Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu z PO.
Polityk przekonywała, że "Platforma jest liderem opozycji i czas Platformy się nie skończył". – Współpraca opozycji może przynieść dla naszego kraju lepsze efekty. Jeżeli przez ostatnie tygodnie wspólnie braliśmy udział w wysłuchaniach, w Senacie przygotowaliśmy projekt uchwały i wydawało się, że idzie to w dobrym kierunku – stwierdziła.
Co dalej z Koalicją 276?
Pytana, czy coś jeszcze zostało z Koalicji 276 (chodzi o liczbę głosów potrzebną do odrzucenia prezydenckiego weta), czyli pomysłu przedstawionego w lutym przez Borysa Budkę i Rafała Trzaskowskiego dotyczącego platformy współpracy KO, Lewicy, PSL i ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni, Kidawa-Błońska odparła, że "kiedyś do tej koalicji dojdzie" i "będzie większość do obalenia tego rządu".
– Jesteśmy największym ugrupowaniem parlamentarnym. To Platforma jest w stanie pokazać Polakom, jak powinna wyglądać polityka zagraniczna, ochrona zdrowia, ochrona środowiska. Nie ma tygodnia, żebyśmy nie pokazywali tego, jak jesteśmy przygotowani do wzięcia odpowiedzialności za Polskę. Nie ma takiego ugrupowania do tej pory. Nie mam kompleksów. Platforma jest najważniejszą i najsilniejszą partią opozycyjną i taką będzie – przekonywała Kidawa-Błońska.
Czytaj też:
Sikorski: Porozumienie Lewicy z PiS to swoisty pakt Ribbentrop-MołotowCzytaj też:
PO płaciła twórcy Soku z Buraka. Na jaw wyszły rachunki