W swoich "życzeniach" z okazji dnia dziecka żona prezydenta Warszawy szczególnie dużo miejsca poświęciła atakowi na obóz rządzący. Dostało się zarówno rządowi jak i prezydentowi.
" Kochane dzieciaki, życzę Wam abyście czerpały z życia pełnymi garściami! Abyście budowały przyszłość w kraju uśmiechniętym, otwartym, zielonym, gdzie nie musicie protestować przeciwko opresyjnej i nieuczciwej władzy i niszczeniu środowiska a prezydent nie jest obciachem- po prostu w normalnym, nowoczesnym europejskim kraju:)" – napisała Trzaskowska na Instagramie.
Dzień dziecka został ustanowiony w 1954 przez ONZ w celu upowszechniania ideałów i celów dotyczących praw dziecka. W Polsce jest jednak obchodzony już od 1950 roku każdego pierwszego dnia czerwca.
Żona prezydenta za aborcją
Małgorzata Trzaskowska od początku wspiera swojego męża w karierze politycznej. W przeszłości kilkukrotnie zabierała głos w sprawach publicznych. W ostatnich miesiącach zaangażowała się we wsparcie protestów aborcjonistek.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" była pytana czy brała udział w ostatnich strajkach kobiet, na co odpowiedziała: „Oczywiście, że tak”.
Kiedy dziennikarka zapytała Trzaskowską o efekty protestów, ta odpowiedziała: „Myślę, że dadzą bardzo dużo. To zderzenie dwóch wizji świata i Polski. Tej nowoczesnej, pozytywnej i otwartej na wartości humanistyczne i tej zamkniętej, wręcz fundamentalistycznej, za którą podążają naprawdę nieliczni”.
Dalej Trzaskowska tłumaczyła, że niedawne protesty to przejaw sprzeciwu nie tylko kobiet, ale także młodzieży.
– Pokazały, że coś się przelało, coś pękło. Kobiety nie chcą być tylko pouczane, jak mają żyć – przekonywała.
– Myślę, że to jest początek wielkich zmian. Nie wiem, kiedy one nastąpią, szybciej czy wolniej. Nastąpią jednak na pewno, bez względu na to, czy premier opublikuje orzeczenie TK czy też nie – dodała Trzaskowska.
Czytaj też:
Rzecznik Praw Dziecka: Musimy uzdrowić rodzinyCzytaj też:
Dzień dziecka testowanego