W związku z pandemią koronawirusa polscy hierarchowie zalecali przyjmowanie Komunii świętej na rękę. To wywołało wiele kontrowersji wśród części katolików w Polsce. Pojawiły się oskarżenia o "profanację" oraz stwierdzenia, że przyjmowanie Najświętszego Sakramentu "na rękę" jest niegodne.
Polscy biskupi ucinają wszelkie spekulacje na ten temat w wydanym dzisiaj komunikacie KEP. "Przypominamy, że chociaż główną formą przyjmowania Komunii w Polsce jest Komunia do ust (Wskazania KEP z 2005 r. nr 40), to jednak nie oznacza to, że inne zatwierdzone przez Kościół formy miałyby być same z siebie niegodne, niewłaściwe, złe lub grzeszne" – napisali hierarchowie.
Również środowiska liberalne ostro krytykowały pomysł, by Komunia była przyjmowana w tradycyjny sposób.
Zaskakujące wyniki
Teraz jednak, jak wynika z badań prowadzonych na Wydziale Nauk Biologicznych Uniwersytetu w Bergen w Norwegii, okazuje się, że ten pogląd jest błędny. Sprawę opisuje „Nasz Dziennik”.
To właśnie tradycyjna forma przyjmowania eucharystii - na klęcząco i bezpośrednio do ust - jest prawdopodobnie najbezpieczniejsza.
– Założenie, że Komunia na rękę nie niesie ze sobą żadnego ryzyka lub jest ono niewielkie, jest nieuzasadnione i może w rzeczywistości stwarzać fałszywe poczucie bezpieczeństwa, potencjalnie prowokując bardziej lekkomyślne zachowanie zarówno kapłana, jak i komunikującego – stwierdza Sergey Budaev, pracownik naukowy Wydziału Nauk Biologicznych Uniwersytetu w Bergen w Norwegii.
Tradycyjne przyjmowania Komunii ma być bezpieczniejsze m.in. dlatego że wierny wysuwa język do przodu, wstrzymuje oddech, co zmniejsza wydajność oddechową. Jednocześnie duchowny nie staje z nim twarzą w twarz,co również zmniejsza prawdopodobieństwo zakażenia.
Czytaj też:
Zaskakujące wyniki badań. Zobacz, jak jedzenie mięsa wpływa na przebieg COVID-19Czytaj też:
Za tydzień spotkanie Joe Bidena z papieżem Franciszkiem? Co z "koherencją eucharystyczną"?