W piątek Zjednoczona Prawica formalnie straciła większość sejmową po tym, jak troje posłów zdecydowało się opuścić klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości.
Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski jako powód swojej decyzji podali Polski Ład, który ich zdaniem będzie miał tragiczny wpływ na gospodarkę państwa. Posłowie założyli własne koło Wybór Polska.
W rozmowie z jednym z portali Janowska wytłumaczyła powody swojej decyzji. Pod adresem kierownictwa PiS padły z jej ust mocne oskarżenia.
Z kolei podczas poniedziałkowej rozmowy na antenie TOK FM Zbigniew Girzyński nie wykluczył, że jego koło poprze wniosek o odwołanie ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Zgodnie ze słowami polityka, również premier Morawiecki może obawiać się trojga posłów koła Wybór Polska.
"Aura sprzyjająca odchodzeniu"
Terlecki podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie zapewniał, że jest spokojny o rządową większość, choć jak przyznał – jest ona "płynna".
– Większość jest płynna. Jest płynna, ale póki co większość jest bezpieczna. Z naszej [strony] też muszą padać mocne [słowa], bo nie ma na to rady – powiedział Terlecki, który w dalszej części wypowiedzi odniósł się do decyzji Girzyńskiego i pozostałych posłów, którzy opuścili PiS.
– Muszą mieć świadomość, że znajdą się poza obozem prawicy. [Wtedy czeka ich] polityczna śmierć, co tu dużo mówić. Nie wiem, trudno powiedzieć [czy będą kolejne odejścia]. W tej chwili jest taka aura właśnie sprzyjająca odchodzeniu, ale myślę, że po kongresie to się zmieni – powiedział polityk.
Czytaj też:
"To było ostre, przyznaję". Terlecki odpowiada opozycjiCzytaj też:
Terlecki o wyborze RPO: Są dwa możliwe warianty