Subotnik zza ściany || W jednym ze swych monologów, rozprowadzanych w czasie stanu wojennego na kasetach magnetofonowych, Jacek Fedorowicz mówił o komunistach: „biały człowiek nigdy ich nie zrozumie, oni chyba pochodzą od zupełnie innej małpy”. Zachowanie lewicowo-liberalnej opozycji w obliczu urządzonego przez Łukaszenkę najazdu migrantów na polską granicę każe powtórzyć dziś te słowa o tejże opozycji politykach i funkcjonariuszach mediów.
Próba wprawienia Polaków w oburzenie na Straż Graniczną i polski rząd, że nie chcą wpuścić „uchodźców z Afganistanu”, jest tak niezrozumiałą, i to na tylu poziomach jednocześnie, że zasadne jest zapytać, czy przypadkiem nie wmieszał się cudownie w Polskie sprawy sam Pan Bóg, jednym tknieniem boskiego palca odbierając rzeszy przeciwników obecnej władzy rozumu.
Źródło: DoRzeczy.pl