I suszone, i mrożone, i marynowane będą w tym roku droższe i trudne do zdobycia. Pieprzniki jadalne w tym sezonie nie obrodziły.
W tym roku znalazłam kurki najwyżej dwa razy i to po garstce. Podzieliłam na małe porcje do jajecznicy, dałam do spróbowania sąsiadkom i to by było na tyle. Kurek nie ma. Ani w lesie w moich sprawdzonych miejscach, ani nawet na bazarkach – mówi pani Maria Rosińska z mazowieckiego Duchnowa, która grzyby zbiera pasjami.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.