Polityk komentując konflikt polskiego rządu z TSUE wyraził wątpliwość w podstawę prawną decyzji sędzi Rosario Silva de Lapuerty.
–W sytuacji tej decyzji zabezpieczającej, bo to nie jest żaden wyrok, jest duża wątpliwość co do podstawy prawnej pani sędzi. Myślę, że należy przygotować się do ostatecznej rozprawy w Trybunale. Równocześnie trzeba prowadzić skuteczną politykę z Czechami. Może po wyborach u nich opadną emocje – stwierdził na antenie Radia Kraków.
Poseł zwrócił uwagę na pewien poważny problem z europejskim trybunałem.
– Z TSUE jest problem. To trybunał jednoinstancyjny. Nie ma odwołań od wyroków. To decyzja, nie wyrok. To kuriozalne. TSUE zwraca uwagę w całej Europie na naruszenia systemów wymiaru sprawiedliwości. Wypada, żeby był przynajmniej dwuinstancyjny – stwierdził.
Co ze zmianą konstytucji?
Bogusław Sonik został również poproszony o odniesienie się do propozycji p.o. przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska dotyczącej dodania do konstytucji zapisów uniemożliwiających parlamentowi wyprowadzenia Polski z UE zwykłą większością głosów. Jak stwierdził polityk, takie zapisy prawdopodobnie są potrzebne Polsce.
– Potrzebne by było też referendum. Samo głosowanie w Sejmie może nie wystarczyć. Skoro przed wejściem do UE było referendum, tu powinna być podobna procedura. Proces wychodzenia z Unii nie jest nagły. On się rozpoczyna wiele lat wcześniej. Tak było w Wielkiej Brytanii. Były naginane fakty, budowanie atmosfery niechęci. Trzeba wykorzystać czas, który się kończy. Toczy się debata o przyszłości UE. Trzeba mówić, na jakich zasadach my siebie widzimy w UE, co chcemy zmienić i próbować to zrobić. Choćby dwuinstancyjność TSUE – skwitował poseł.
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: To nie Unia nas grabi, ale polski rządCzytaj też:
"TSUE jest tylko narzędziem politycznym"Czytaj też:
"Jesteśmy pod ścianą". Saryusz-Wolski: Polska na wojnie z grupą trzymającą władzę