Podczas konferencji prasowej Jabłoński podkreślił, że polskiego rządowi zależy na bardzo dobrych stosunkach z Czechami. Polityk podkreślił relacje, jakie łączą oba kraje.
– Jesteśmy partnerami w ramach relacji dwustronnych, w ramach NATO, w ramach UE, w szeregu innych projektów, także z Grupą Wyszehradzką. Uważamy, że jeśli spieramy się, powinniśmy spierać się w sposób, który jest oparty na wzajemnym zaufaniu – powiedział wiceszef MSZ jednocześnie podkreślając, że strona polska od samego początku negocjacji przyjęła taką postawę.
– Liczymy na to, że to podejście umożliwi zakończenie tej sprawy w szybkim terminie. Natomiast dostrzegamy różnego rodzaju problemy – dodał.
Polityk ujawnił także, co udało się ustalić podczas piątkowej rundy negocjacji ws. Turowa. Jabłoński podkreślił, że droga do porozumienia jest jeszcze daleka.
– Nadal sprawa pozostaje bardzo trudna. Nie tracimy nadziei na to, że strona czeska również takie podejście będzie zachowywała. Myślę, że po dzisiejszym dniu możemy powiedzieć, że osiągnęliśmy pewien postęp w tych rozmowach, natomiast wciąż jeszcze sytuacja nie można powiedzieć, że została zamknięta – przekazał wiceminister.
Kolejna runda rozmów będzie miała miejsce w przyszłym tygodniu.
Spór o Turów
Pod koniec lutego tego roku rząd w Pradze wniósł przeciwko Polsce skargę ws. rozbudowy kopalni Turów do TSUE wraz z wnioskiem o zastosowanie środków tymczasowych, czyli o nakaz wstrzymania wydobycia.
W maju TSUE nakazał Polsce wstrzymać wydobycie do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Polska nie zastosowała się do decyzji. Wtedy Czechy wystąpiły o nałożenie na nią kary. Domagały się 5 mln euro kary dziennie. TSUE zadecydował, że będzie to 0,5 mln euro dziennie.
W odpowiedzi na decyzję trybunału rzecznik rządu Piotr Mueller wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że kopalnia nie zostanie zamknięta. Rząd zamierza objąć twarde stanowisko wobec Czech. W czwartek potwierdziły się medialne doniesienia w sprawie decyzji premiera Morawieckiego odnośnie uczestnictwa w spotkaniu w ramach Grupy Wyszehradzkiej, które odbywa się w Budapeszcie. Szef polskiego rządu odwołał wizytę w stolicy Węgier.
Z kolei minister ds. Unii Europejskiej podał w jednym z wywiadów, że zaostrzenie sporu z Czechami wynikło ze zmiany nastawienia Pragi do całej sytuacji. – Czesi zmienili zdanie – stwierdził w czwartek Konrad Szymański.
Czytaj też:
Jabłoński: Poważne państwo nie może się wycofywaćCzytaj też:
Jabłoński: Opozycja nie ma w sobie odpowiedzialności za państwo