Dziambor: Metoda push back jest oczywista

Dziambor: Metoda push back jest oczywista

Dodano: 
Poseł Konfederacji Artur Dziambor na sali obrad Sejmu w Warszawie
Poseł Konfederacji Artur Dziambor na sali obrad Sejmu w Warszawie Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Jeśli widzi pan kogoś, kto nielegalnie przekracza granicę to jasne, że metoda push back musi być zastosowana – stwierdził Artur Dziambor.

Kilka dni temu, w rozmowie w Radiu Plus wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Wąsik był pytany, czy Straż Graniczna odsyła za granice białoruską imigrantów, którym udało się ją przekroczyć, czyli stosuje tzw. push-backi. – Używamy wszystkich legalnych środków do tego, żeby ochronić granicę. Nasze metody nie odbiegają od metod stosowanych przez Litwę, Łotwę, czy inne kraje. Ochrona granicy to priorytet – stwierdził.

Dopytywany czy ta metoda mieści się w granicach prawa, potwierdził. – Używamy przepisów prawa do tego, żeby ochronić granicę Polski i Unii Europejskiej. Polska Straż Graniczna stosuje wszystkie metody, które pozwalają legalnie chronić naszą granicę – stwierdził.

Dziambor: Metoda push back jest oczywista

We wtorek Straż Graniczna odnotowała 473 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Z kolei w poniedziałek media obiegła informacja, że Straż Graniczna najprawdopodobniej wypchnęła z powrotem na Białoruś 20 imigrantów, w tym kobiety i ośmioro dzieci, którzy przebywali przed placówką Straży Granicznej w Michałowie. O metodę push back i jej wymiar moralny pytany był w Polsat News poseł Konfederacji Artur Dziambor.

– Metoda push back jest oczywista. Jeśli widzi pan kogoś, kto nielegalnie przekracza granicę to jasne, że musi być ona zastosowana. To, że dochodzi do szczucia psem czy strzelania pod nogi nie wpływa na mnie, bo wiem, że to tak musi wyglądać – stwierdził.

Zdaniem Dziambora, to, co się dzieje na granicy to "polityczna operacja Łukaszenki", która teraz "zaczęła być tak drastyczna, że wykorzystują do tego dzieci". – Nie podziałali mężczyźni koczujący na granicy. (…) Teraz próbują złapać nas na jeszcze większe, emocjonujące problemy. Ludzkim odruchem jest myślenie: "tam są i marzną dzieci, kobiety, więc zróbmy coś" – komentował polityk.

Czytaj też:
"Mordercy" na samochodzie Straży Granicznej. Dosadny komentarz Ziemkiewicza
Czytaj też:
"Zniżyli się do pokazywania sfabrykowanych zdjęć". Gawkowski o "ośmieszaniu Polski"
Czytaj też:
Fogiel o zmianie konstytucji: Jeżeli przeciwnik wystawia piłkę, to możemy w to wejść

Źródło: Polsat News
Czytaj także