Na wstępie rozmowy z Radiem Wrocław wiceminister zwrócił uwagę na dużą rozbiezność w matematycznych prognozach przebiegu czwartej fali koronawirusa w Polsce. Jak stwierdził, symulacje "troszkę się różnią od siebie". – Można powiedzieć, że nawet więcej niż troszkę, ponieważ od 5 tysięcy do 30 tysięcy zakażeń dziennych, czyli to jest dość duża rozpiętość – doprecyzował.
– Z tych naszych symulacji, z tych naszych prognoz wynika, że w połowie, około 20 października hospitalizowanych będzie w Polsce 4 tysiące pacjentów. To jest bardzo dużo. W tej chwili mamy ponad 1600, a nasze prognozy sprzed 3 tygodni mówiły o 1300 osobach hospitalizowanych, czyli widzimy, że ta pandemia zdecydowanie w tej chwili przyspiesza – dodał.
Waldemar Kraska zdradził, że z prognoz, którymi dysponuje Ministerstwo Zdrowia wynika, że szczyt czwartej fali będzie miał miejsce w listopadzie. – Czy to się sprawdzi? Trudno mi w tej chwili powiedzieć. We wszystkich symulacjach, które otrzymujemy, zawsze jest ta malutka gwiazdeczka, czyli "w zależności od wyszczepienia populacji w danym terenie" – powiedział.
Akcja szczepień w Polsce
Waldemar Kraska przyznał, że obecnie najskuteczniejszym argumentem za zaszczepienie się przeciw COVID-19 jest doświadczenie choroby lub śmierci bliskiej osoby z powodu tej choroby.
– Ten arsenał zachęt myślę, że się wyczerpał. W tej chwili tylko na wyobraźnię może działać ta dzienna liczba nowych zakażeń, osób które trafią do polskich szpitali – ocenił.
Polityk PiS zwrócił uwagę na szczególnie trudną sytuację epidemiczną w lubelskiem.
– Z przykrością muszę powiedzieć, że niestety województwo lubelskie przoduje nie tylko w małej ilości osób zaszczepionych, ale też w ilości osób które trafiają do lubelskich szpitali. W tej chwili mamy już ponad 50% zajętych łóżek. To jest bliska korelacja tych dwóch danych, że jednak mały poziom zaszczepienia powoduje, że więcej choruje i więcej osób trafia do leczenia szpitalnego – zdradził i dodał, że prawie 100 proc. osób, które w stanie ciężkim trafiają obecnie do szpitala to osoby niezaszczepione.
Trzecia dawka
Wiceszef resortu zdrowia skomentował również proces szczepienia trzecią dawką wybranych grup społecznych w Polsce. – Efekty są dobre, bo badania pokazują, że ta trzeci dawka powoduje bardzo duży wzrost odporności, czyli ilości przeciwciał, które są produkowane i to dodatkowe zabezpieczenie, ten płaszcz przeciwdeszczowy, jesienny, w postaci tej trzeciej dawki przypominającej, jest bardzo konieczny – stwierdził.
Waldemar Kraska zdradził również, że on sam ma już skierowanie na szczepienie dawką przypominająca i że zamierza się szybko zaszczepić z obawy o zdrowie swoje i bliskich.
Czytaj też:
"Czy podoła Pan tej odpowiedzialności?". Ministerstwo Zdrowia reaguje na wpis BosakaCzytaj też:
Liczba zakażeń spada ponad dwukrotnie. Maseczki w szkołach powinny być obowiązkowe?Czytaj też:
"Czwarta fala stała się faktem". Wiceminister zdrowia podał najnowsze dane