Polacy będą zapewne już niedługo przeklinali dzień, w którym polskie państwo wyraziło zgodę na przystąpienie do Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (ETS). Wprowadzony w 2005 r. system wydawał się początkowo czymś absolutnie niewinnym, gdyż cena uprawnień do emisji tony CO₂ przez długi czas pozostawała poniżej 10 euro. Od kilku lat pnie się jednak nieustannie w górę i wynosi już 60 euro, a zdaniem większości analityków to dopiero początek wzrostów. Na dodatek w ramach przedstawionego w lipcu unijnego pakietu klimatycznego „Fit for 55” rynek uprawnień do emisji ma zostać rozszerzony na kolejne branże, m.in. transportu morskiego, budownictwa i transportu lądowego. Oznacza to wzrost kosztów działalności dla setek tysięcy firm, co w efekcie przyniesie falę drożyzny dla wszystkich.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.