Na rosyjskich strona od czerwca publikowane są rzekome przecieki z prywatnej skrzynki mailowej szefa KPRM Michała Dworczyka. Niektóre z nich dotyczyły konfliktu z Białorusią. 30 września Sejm wyraził zgodę na przedłużenie stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią o 60 dni. Zdaniem opozycji, zabieg ma służyć tylko i wyłącznie ograniczeniu dostępu mediów do tego, co dzieje się na wschodniej granicy.
"Staje się coraz większym obciążeniem dla tego rządu"
O aferę mailową i o to, czy minister Michał Dworczyk powinien być w związku z nią zdymisjonowany, był w programie "Tłit" Wirtualnej Polski pytany poseł Porozumienia Michał Wypij.
– To, co do tej pory zobaczyliśmy, pokazuje, że minister Dworczyk, pomimo jego wielkich talentów organizacyjnych, staje się coraz większym obciążeniem dla tego rządu – ocenił.
– I pokazuje jeszcze jedną, bardzo smutną rzecz. Kiedyś łączyły nas wartości, idee, wierzyliśmy w wizję państwa bardzo sprawnego, o niskich podatkach, o tym, że damy odetchnąć Polakom, rozwinąć skrzydła, że wierzymy w naszą pracowitość, kreatywność. Dzisiaj widzimy bardzo wyraźnie, że to, co dziś interesuje władzę, to kwestia utrzymania władzy, chociażby w sposób najbardziej perfidny – dodawał.
"Dość smutny obraz"
Poseł Porozumienia najbardziej oburzony wydawał się mailami dotyczącymi sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, z których wynikało, że na tym konflikcie PiS może zbić polityczny kapitał.
– Powiem szczerze, mocno mnie uderzył mail związany z sytuacją na granicy. Pan minister Dworczyk napisał, że jeżeli autokary z pomocą humanitarną zostaną zawrócone, to się nawet dobrze wydarzy – że to będzie marketingowo dobrze wyglądało. Dosyć smutny obraz – powiedział Wypij.
Czytaj też:
Dwucyfrowy wynik Konfederacji. To nie jedyne zaskoczenie w sondażuCzytaj też:
"Zostajemy sami oko w oko z Putinem". Arłukowicz: To jest rzecz niesłychanaCzytaj też:
Afera mailowa. Numery do posłów i senatorów PiS na rosyjskich serwerach