Od piątku nie cichną pytania o stan zdrowia szefowej rządu. W piątek wieczorem w Oświęcimiu doszło do wypadku kolumny rządowej, w której brał także udział samochód premier Beaty Szydło. Limuzyna, w której znajdowała się Beata Szydło, aby uniknąć poważnego zderzenia z fiatem, zjechała na pobocze. Szefowa rządu została poobijana i trafiła do szpitala. Po przeprowadzeniu badań, została przetransportowana śmigłowcem do Warszawy.
Od nocy z piątku na sobotę, premier Szydło wciąż znajduje się pod opieką lekarzy w Wojskowym Instytucie Medycznym.
Premier w dobrym stanie, ale musi zostać w szpitalu
Jak poinformował rzecznik rządu, dzisiaj warszawski szpital wydał komunikat dot. stanu zdrowia Beaty Szydło, w którym lekarze potwierdzili postępująca stabilizację stanu zdrowia szefowej rządu.
Szefowa rządu, według relacji rzecznika, nie ma żadnych złamań, a wobec niej zastosowano jedynie standardowe procedury stosowane wobec uczestników wypadków drogowych. – Nie było potrzeby interwencji chirurgicznej – zapewnił Bochenek. Rzecznik poinformował jednocześnie, że premier Szydło zostanie w szpitalu jeszcze kilka dni, a o tym kiedy będzie mogła wrócić do domu, zadecydują lekarze. Obecnie, premier uczestniczy w zajęciach rehabilitacyjnych, które rozpoczęły się już w weekend, i które również są standardowa procedują w tego typu sytuacjach.
Odpowiadając na pytanie o jutrzejsze posiedzenie Rad Ministrów, Rafał Bochenek poinformował, że z powodu niedyspozycji premier Szydło, najbliższe posiedzenie poprowadzi wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
twitter