– Nie chcę spekulować, czy u nas będzie to 50 czy 100 tysięcy. Widziałem analizy i takie, i nawet sięgające 140 tysięcy dziennych zakażeń, ale będzie to na pewno bardzo dużo. Dlatego musimy się przygotować na to najlepiej jak potrafimy – powiedział w piątek premier Morawiecki podczas konferencji prasowej dotyczącej nowych sposobów walki z pandemią koronawirusa.
Wielu analityków podkreśla, że ziszczenie się takiego epidemicznego scenariusza będzie miało katastrofalne skutki dla rynku pracy. Nie chodzi tylko o pracowników, którzy zachorują, ale także tych, którzy będą musieli poddać się kwarantannie po kontakcie z zakażonymi. Zwiększona liczba osób wyłączonych z rynku pracy z powodu pandemii będzie oznaczała ogromne kłopoty dla firm z sektora produkcji, handlu, budownictwa czy usług. W tych gałęziach gospodarki, z oczywistych względów, nie jest możliwa praca zdalna.
Żurek: Niech rząd się opamięta
W rozmowie z portalem money.pl ekspert Business Centre Club apeluje do rządu o podjęcie aktywnych działań, aby zapobiec gwałtownego załamaniu się sektora najbardziej narażonego na czasową absencję pracowników.
– To, że brakuje pracowników, wiemy od lat. To, że mamy problemy z demografią, wiemy od lat. Teraz na te problemy strukturalne nałoży się pandemia. Skutki będą opłakane. Przedsiębiorcy będą mieli olbrzymie problemy z zerwanymi kanałami dostaw, ponieważ te kanały to również pracownicy – wskazuje Zbigniew Żurek.
Ekspert wskazuje na dwa rozwiązania, które mogłyby powstrzymać spełnienie się negatywnych prognoz: intensyfikację promocji szczepień oraz odsunięcie w czasie rozwiązań wprowadzanych w ramach Polskiego Ładu.
– Niech władza się opamięta. Już nie chodzi o ochronę miejsc pracy, ale całej gospodarki. Przedsiębiorcy powinni mieć czas, żeby skupić się na tym, co jest obecnie najważniejsze, np. naprawa łańcuchów dostaw, kwestie pracownicze, a nie dłubanie w chaotycznych przepisach – stwierdził.
Czytaj też:
Polski Ład do poprawy. Morawiecki o planowanych korektachCzytaj też:
"To nie jest żadna pomoc". Tusk uderza w działania Morawieckiego