Deklaracja partii konserwatywnych. Kuźmiuk: Wielki sukces Morawieckiego

Deklaracja partii konserwatywnych. Kuźmiuk: Wielki sukces Morawieckiego

Dodano: 
Zbigniew Kuźmiuk (PiS)
Zbigniew Kuźmiuk (PiS) Źródło: PAP / Grzegorz Jakubowski
W Madrycie odbył się w minioną sobotę zjazd przedstawicieli konserwatywnych partii politycznych. Wypracowana deklaracja ma być sukcesem premiera Morawieckiego.

W weekend w stolicy Hiszpanii miał miejsce międzynarodowy szczyt europejskich konserwatystów i ugrupowań prawicowych. Wydarzenie zorganizowano pod hasłem "Obronić Europę". Głównym inicjatorem spotkania był lider hiszpańskiej partii VOX Santiago Abascal. Wśród tematów, które zostały poruszone przez uczestników, były m.in. walka z depopulacją, obrona suwerenności energetycznej państw europejskich oraz współpraca obronna.

"Wielki sukces Morawieckiego"

Po rozmowach przedstawiciele poszczególnych formacji poinformowali o stworzeniu dokumentu nt. przyszłości Europy. Zdaniem europosła Zbigniewa Kuźmiuka, to "wielki sukces premiera Mateusza Morawieckiego", szczególnie w obliczu zagrożeń ze strony Federacji Rosyjskiej w ostatnim czasie.

– Partie w Europie Zachodniej w znacznym stopniu Rosję znają z telewizji, nie znają tych negatywnych stron. Przekonanie europejskich konserwatywnych polityków do twardego stanowiska wobec Rosji, akapit poświęcony wspólnej deklaracji jest bardzo mocny. To duży sukces premiera Morawieckiego. Dobrze, żeby Donald Tusk podobną akcję przeprowadził w EPL-u – mówił polityk Prawa i Sprawiedliwości w poniedziałkowej rozmowie na antenie Polskiego Radia 24.

Krytyka Tuska

Jeszcze przed sobotnim spotkaniem lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk skrytykował premiera Mateusza Morawieckiego za udział w szczycie organizowanym w stolicy Hiszpanii. Były szef rządu określił wydarzenie jako "antyukraińską międzynarodówkę". Przewodniczący PO stwierdził, że będzie to powtórka "ponurego spektaklu", który miał miejsce 4 grudnia ub.r. w Warszawie, czyli "The Warsaw Summit".

Kontrowersje wzbudziła m.in. Marine Le Pen z francuskiego Zjednoczenia Narodowego. – Le Pen nie podpisała deklaracji wymierzonej w Rosję, ponieważ zachowała się elegancko wobec swojego prezydenta. Francja ma prezydencję w UE, w tym tygodniu prezydent Macron będzie rozmawiał z Putinem. Ona nie chciała przeszkadzać – skomentował europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.

Czytaj też:
"Trzeba powiedzieć jasno". Mularczyk: To oni doprowadzili do tego, że Putin czuje się bezkarny
Czytaj też:
Najzdolniejszy człowiek w polskiej polityce?

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także