Tureckie władze miały zmienić zdanie co do zakazu przepływów. Wcześniej tamtejsi politycy uważali bowiem, iż tego typu działania są niemożliwe ze względu na obowiązujące porozumienia.
Zełenski dziękuje Erdoganowi
W sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował o sprawie za pośrednictwem swojego konta w serwisie społecznościowym Twitter. Jednocześnie przywódca podziękował prezydentowi Erdoganowi i Turkom za okazaną pomoc.
"Dziękuję mojemu przyjacielowi Panu Prezydentowi Turcji @RTErdogan i mieszkańcom Turcji za ich silne wsparcie. Zakaz przepływu rosyjskich okrętów wojennych na Morze Czarne oraz znaczące wsparcie militarne i humanitarne dla Ukrainy są dziś niezwykle ważne. Mieszkańcy Ukrainy nigdy tego nie zapomną!" – napisał Zełenski. Wpis ukraińskiego prezydenta pojawił się na Twitterze także w języku angielskim.
Działania Turcji
W miniony czwartek ambasador Ukrainy w Turcji Wasilij Bodnar wezwał Ankarę do ograniczenia przepływu rosyjskich okrętów wojennych przez cieśniny Bosfor i Dardanele. Turkowie odpowiedzieli, że mogliby wykonać taki ruch, ale przy tym mają nadzieję, że "tak się nie stanie". "Turcja zbadała wszystkie możliwe scenariusze zastosowania konwencji z Montreux w świetle wydarzeń na Ukrainie" – zakomunikowano wówczas.
Konwencja z Montreux, podpisana 20 lipca 1936 roku, to porozumienie regulujące prawo morza w cieśninach czarnomorskich. Dotyczy prawa i zasad przechodzenia przez cieśniny czarnomorskie statków i okrętów nienależących do Turcji, na której wodach terytorialnych znajdują Bosfor i Dardanele. Zgodnie z konwencją, Ankara sprawuje kontrolę nad cieśninami i może ograniczyć przepłynięcia okrętów wojennych.
Reakcja Erdogana
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan skomentował w piątek reakcję państw NATO na wojnę na Ukrainie.
– Nie powinno się to zamienić w zwykły krzyk potępienia. NATO powinno było podjąć bardziej zdecydowane kroki – powiedział turecki przywódca po modlitwach w Stambule.
Czytaj też:
Kijów wydłuża godzinę policyjną. Apel mera do mieszkańcówCzytaj też:
Negocjacje pokojowe? Pieskow wskazał, gdzie mogłyby się odbyć