Decyzja o odejściu z organizacji była do przewidzenia, bo nastąpiła krótko po tym, jak OPA zatwierdziła rezolucję zwołującą specjalne spotkanie regionalnych ministrów spraw zagranicznych w celu omówienia sytuacji w Wenezueli.
„Jutro przedstawimy OPA list zażaleniowy i rozpoczniemy proces, który potrwa 24 miesiące”– oświadczyła w przemówieniu telewizyjnym Delcy Rodriguez, wenezuelska minister spraw zagranicznych. OPA jest organizacją zrzeszającą kraje amerykańskie, której najważniejszymi filarami są m.. in. współpraca państw kontynentu amerykańskiego na rzecz bezpieczeństwa, współpraca gospodarcza, kulturalna i pokojowe rozwiązywanie sporów między państwami członkowskimi.
Przez ostatnie dni konflikt w kraju wciąż narasta. W poniedziałkowych starciach z policją zginęły 3 osoby. Demonstranci żądają ustąpienia prezydenta Nicolasa Maduro i przedterminowych wyborów parlamentarnych. W kraju obfitującym w złoża ropy naftowej szaleje inflacja i pogłębia się kryzys gospodarczy.
– Ludziom w Wenezueli żyje się źle, tam jest po prostu bieda. Brakuje najbardziej podstawowych artykułów żywnościowych, lekarstw – oceniła kilka dni temu na antenie Polskiego Radia 24 Joanna Gocłowska-Bolek z Uniwersytetu Warszawskiego.
Czytaj też:
Wenezuela: Bluźniercze zakłócenie Mszy świętej. Napastnicy krzyczeli: „Szatan w sutannie”