Rosyjski szpieg krytykuje Kreml. Generałów nazywa "zakłamanymi miernotami"

Rosyjski szpieg krytykuje Kreml. Generałów nazywa "zakłamanymi miernotami"

Dodano: 
Rosyjski żołnierz, zdjęcie ilustracyjne
Rosyjski żołnierz, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons
Rosyjski szpieg Igor Striełkow zarzuca ministerstwu obrony, że nie wyciągnęło wniosków po niepowodzeniu pierwszej fazy wojny.

Igor Striełkow to rosyjski żołnierz i szpieg o pseudonimie "Strzała". W kwietniu 2014 roku razem z separatystami zdobył miasto Słowiańsk. Został ministrem obrony w samozwańczej donieckiej republice ludowej.

"Strzała" wytyka błędy Kremla i krytykuje rosyjskie władze w mediach społecznościowych. Jak podaje Politico, były szpieg ocenił, że rozpoczęta w Donbasie ofensywa może skończyć się niepowodzeniem. – Jeśli nasze siły będą posuwać się naprzód z prędkością kulejącego inwalidy, może to potrwać bardzo długo – mówił Striełkow w jednym ze swoich wystąpień.

Striełkow: To nie gwarantuje zwycięstwa

Zdaniem pułkownika Specnazu strona ukraińska jest przygotowana do obrony. Ukraińscy żołnierze mają wysokie morale i – jak wskazał Striełkow – znają plany Rosjan. "Strzała" zwrócił uwagę, że przewaga rosyjskich sił zbrojnych (lotnictwa i broni ciężkiej) nie jest gwarantem zwycięstwa.

Były rosyjski szpieg, na prośbę jednego z żołnierzy wracających z frontu, napisał analizę. W dokumencie pisze nazwę ukraińskiego państwa z małej litery i w cudzysłowie. Analizę kończy wnioskiem, że potrzebna jest mobilizacja Rosji, przynajmniej częściowa, ponieważ w innym przypadku "przeprowadzenie głębokiej ofensywy strategicznej przeciwko »ukrainie« będzie niemożliwe i bardzo niebezpieczne". "Musimy przygotować się na długą i trudną wojnę" – ocenił "Strzała".

Zdaniem Striełkowa "już piątego dnia wojny" stało się jasne, że inwazja na Ukrainę była rozpoczęta bez planu i oparta na "błędnym rozpoznaniu wywiadowczym".

Czytaj też:
Putin szantażuje Polskę. "To Rosja będzie miała problem"
Czytaj też:
Rosja oficjalnie wyjawiła cel wojny z Ukrainą. Zagrożone kolejne państwo

Źródło: Politico / onet.pl
Czytaj także