Marianna Schreiber poinformowała we wtorek, że zakłada własne ugrupowanie o nazwie "Mam Dość". O szczegółach inicjatywy mówiła w programie Onet Rano. – Mój cel to pomoc ludziom i jeżeli to przy tym polityka, to tak najwyraźniej musi być – tłumaczyła żona posła PiS Łukasza Schreibera.
– Mam Dość powstaje z moich własnych funduszy, inicjatywy i nieprzymuszonej woli. Jesteśmy partią liberalną, demokratyczną, proeuropejską. Chcemy zrzeszać osoby młode. Szerzymy konstytucyjne prawo do wolności, tolerancji, pluralizmu. W konsekwencji, szczególnie dbamy o kobiety i ich prawa – tłumaczyła Marianna Schreiber.
"Wielu ludzi ma dość, my też"
Z inicjatorką "Mam dość" rozmawiał lider AgroUnii Michał Kołodziejczak, o czym mówił w rozmowie z portalem Salon24.pl. – Obserwujemy, jak to wszystko powstaje. (...) Zobaczymy jak przesympatyczna pani Marianna będzie się rozwijać, co będzie mówić, jaki program przedstawiać – wskazywał Kołodziejczak, zapytany o to, czy jego ugrupowanie wesprze działania Schreiber.
– Na pewno wielu ludzi ma dość, my też już wielu rzeczy mamy dość – tak dalej być nie może, ale pozostawiamy sobie jeszcze trochę do obserwowania. My robimy swoje – tłumaczył.
Mam Dość, AgroUnia i PiS
Działacz zwrócił uwagę, że Marianna Schreiber ma dużą wiedzę na temat "tego co się dzieje i jak wygląda tworzenie polityki". – Marianna Schreiber ma dużą wiedzę na temat tego, jak wygląda kuchnia polityki PiS, chociażby ta, w której uczestniczy jej mąż. To zapewne nie jest strategiczna wiedza, ale sporo pokazuje – mówił.
Kołodziejczak przekonywał, że potrzeba dużej odwagi, by "podejmować działanie takie jak teraz Marianna Schreiber". – Ja tej odwagi bardzo jej gratuluję — podsumował lider AgroUnii.
Czytaj też:
"Moje pokolenie ze schabowego nie zrezygnuje". Sawicki o zakazie hodowli zwierzątCzytaj też:
Rząd powołuje holding spożywczy. Ostry komentarz Kołodziejczaka