Paweł Graś, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej i jednocześnie sekretarz stanu w kancelarii premiera. Być może z tego powodu nazywany jest czasem pierwszym sekretarzem. Po wycięciu całej konkurencji Donalda Tuska wewnątrz partii dziś to jeden z najsilniejszych graczy w drużynie premiera. Jednocześnie bez ambicji przywódczych, bez zaplecza politycznego, ale z dużym zapleczem w służbach specjalnych. Kto wie, czy nie jest ono istotniejsze od politycznego?
Tusk w swojej drużynie potrzebuje takiego zawodnika. Po trwającej kilka lat nocy długich noży – zaczętej od wycięcia Jana Rokity, a skończonej na Grzegorzu Schetynie – w partii panuje umiarkowany spokój. Graś, który zadał Schetynie ostateczny cios przy pomocy Jacka Protasiewicza, jest dziś u szczytu kariery. Tak długo, jak długo Tusk pozostaje przy władzy, Graś wydaje się wieść spokojny żywot szarej eminencji.
Kęty w województwie małopolskim – niespełna 20-tysięczna mieścina (w Krakowie nazywana prześmiewczo Kentucky), w której 23 lutego 1964 r. urodził się Paweł Graś. Jak podkreśla na swojej stronie internetowej, ten dzień obchodzony jest jako Święto Armii Radzieckiej (…)