Sienkiewicz: Ziobro i Kaczyński znów będą negocjować, na ile popsuć Polskę

Sienkiewicz: Ziobro i Kaczyński znów będą negocjować, na ile popsuć Polskę

Dodano: 
Bartłomiej Sienkiewicz, europoseł KO
Bartłomiej Sienkiewicz, europoseł KO Źródło: PAP / Leszek Szymański
Bez dymisji Zbigniewa Ziobry to będzie wszystko nie do poskładania – powiedział poseł PO Bartłomiej Sienkiewicz, komentując odblokowanie unijnych pieniędzy dla Polski.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przyjechała w czwartek do Warszawy, aby oficjalnie poinformować o zatwierdzeniu Polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Zastrzegła przy tym, że zielone światło dla KPO nie oznacza automatycznej wypłaty środków.

Jak tłumaczyła von der Leyen, Polska musi najpierw spełnić trzy warunki, czyli zlikwidować Izbę Dyscyplinarną, przyjąć zmiany w systemie dyscyplinarnym sędziów, a także przywrócić do orzekania odsuniętych sędziów.

"Bez tych pieniędzy ucieknie nam świat i Europa"

Bartłomiej Sienkiewicz, były szef MSW w rządzie Donalda Tuska, a obecnie poseł Platformy Obywatelskiej, powiedział w TVN24, że jest "bardzo zadowolony" z zatwierdzenia KPO. – Uważam, że to są pieniądze absolutnie Polakom niezbędne. (…) Bez tych pieniędzy my po prostu się pogrążymy cywilizacyjnie, ucieknie nam świat i Europa – przekonywał.

Podkreślił jednocześnie, że Polska musi spełnić jeszcze warunki KE. – Mam nadzieję, że PiS wreszcie się zdecyduje zwolnić pana Ziobrę, który ewidentnie zrobi wszystko, żebyśmy w cywilizacji nie brali udziału – stwierdził. – Wydaje mi się, że bez tej dymisji prędzej czy później to będzie wszystko nie do poskładania – dodał.

Według Sienkiewicza, "kompromis, który został zawarty, nie jest żadnym kompromisem". – Już widać, że te kamienie milowe, które są warunkiem wypłaty pieniędzy, będą wymagały nowej ustawy. Czyli na nowo będzie negocjował pan Ziobro z panem Kaczyńskim, na ile popsuć Polskę, a na ile jej nie popsuć po to, żeby dostać pieniądze – mówił poseł PO.

Likwidacja Izby Dyscyplinarnej. Ustawa wraca do Sejmu

W ubiegłym tygodniu Sejm uchwalił zainicjowaną przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która m.in. likwiduje Izbę Dyscyplinarną SN. Nowela przewiduje też procedurę "testu bezstronności i niezawisłości sędziego", ale nie w stosunku do już zapadłych orzeczeń. Wczoraj projekt ustawy z poprawkami przyjął Senat. Teraz ustawa znów wróci do Sejmu.

Likwidacja Izby Dyscyplinarnej to jeden z warunków (kamieni milowych) Komisji Europejskiej w sprawie wypłacenia Polsce środków z KPO, które pozostają zamrożone z powodu wątpliwości, jakie KE ma wobec funkcjonowania polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Czytaj też:
Miller: Jestem rozczarowany wizytą von der Leyen. Nie powinna przyjeżdżać
Czytaj też:
Europoseł PO: Piłka jest po stronie rządu, premiera i ministra Ziobry

Źródło: TVN24
Czytaj także